PolskaZaprzysiężenie rządu. Już wiadomo, dlaczego Jarosław Kaczyński wyszedł wcześniej

Zaprzysiężenie rządu. Już wiadomo, dlaczego Jarosław Kaczyński wyszedł wcześniej

Zaprzysiężenie rządu już za nami, ale cały czas gorącym tematem jest zachowanie Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego wyszedł wcześniej? Adam Bielan rozmawiał z prezesem PiS i został upoważniony, by to wyjaśnić.

Jarosław Kaczyński na zaprzysiężeniu rządu
Jarosław Kaczyński na zaprzysiężeniu rządu
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Bogdańska

Zaprzysiężenie rządu odbyło się we wtorek w ogrodach Pałacu Prezydenckiego. Po oficjalnej części uroczystości Jarosław Kaczyński wyszedł jako jeden z pierwszych. Jako jedyny nie uczestniczył w rozmowach kuluarowych i jako jedyny nie stanął do zbiorowego, pamiątkowego zdjęcia z Andrzejem Dudą. Komentatorzy zwracają uwagę również, że nie pożegnał się z prezydentem. To wzbudziło szereg pytań.

- Wszyscy wiedzą, że Jarosław Kaczyński do takich rzeczy przywiązuje najmniejszą wagę. Tytuły, jakieś kwestie prestiżowe, wizerunkowe mało go zajmują. Nie było żadnej manifestacji. Żyjemy w czasach, w których generalnie powinniśmy się mniej wylewnie witać i żegnać - tłumaczył w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Adam Bielan.

- Wczoraj wieczorem rozmawiałem z prezesem Kaczyńskim i powiedziałem mu, że rano idę do pana i pewnie pierwsze pytanie będzie dotyczyć właśnie tego wyjścia. Upoważnił mnie, żeby powiedzieć, że był po prostu lekko podziębiony. Mimo słonecznej pogody tam było dość chłodno, więc Jarosław Kaczyński nie chciał zbyt długo stać na dworze - wyjaśniał.

Bielan mówił także o obowiązkach Kaczyńskiego. - Można powiedzieć, że w tej chwili ma dwa etaty, bo z jednej strony wicepremiera rządu, do którego podchodzi bardzo poważnie, a z drugiej strony etat prezesa partii, który jest jednocześnie funkcją de facto szefa naszego obozu politycznego - podkreślił gość Piaseckiego.

Zaprzysiężenie rządu w cieniu koronawirusa

Przypomnijmy, że zaprzysiężenie rządu miało się odbyć w poniedziałek o godzinie 15 w Pałacu Prezydenckim. Te plany pokrzyżowały doniesienia o koronawirusie u jednego z przyszłych ministrów. Okazało się bowiem, że zakażony jest Przemysław Czarnek, który ma zostać nowym ministrem edukacji i nauki.

Wszyscy, którzy mieli kontakt z Czarnkiem od zeszłego poniedziałku, idą na kwarantannę. Taką decyzję podjął Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lublinie.

Jak poinformował rzecznik rządu, na kwarantannę skierowani są Jacek Sasin, Michał Dworczyk, Dariusz Piontkowski i Jacek Ozdoba. Nie wzięli oni udziału w uroczystości zaprzysiężenia rządu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (892)