Zapłaciła krocie za letni wypoczynek nad Adriatykiem. Na miejscu przeżyła szok

Zamiast niezapomnianych chwil w perle Adriatyku, kobieta najadła się stresu i straciła pieniądze. Po tym, jak turystka padła ofiarą oszustwa na wynajem fałszywej kwatery, chorwacka policja apeluje o ostrożność.

Turyści w chorwackim mieście Rovinj
Turyści w chorwackim mieście Rovinj
Źródło zdjęć: © AFP, East News | DENIS LOVROVIC
Paulina Ciesielska

Jak podaje dziennik "Slobodna Dalmacija", istryjska policja otrzymała niedawno zgłoszenie o oszustwie "na kwaterę". Ze wstępnych ustaleń wynika, że pod koniec maja 68-letnia kobieta zainteresowała się zamieszczonym na jednym z portali internetowych ogłoszeniem o wynajmie wakacyjnego mieszkania. Spodobało jej się gustownie urządzone lokum w nadmorskim mieście Rovinj, które co roku przyciąga rzesze turystów.

Po krótkim namyśle 68-latka przelała kilkaset euro na wskazane w wiadomości konto domniemanej właścicielki mieszkania w Chorwacji. Potem już tylko odliczała do urlopu i wyjazdu nad morze.

Kiedy w końcu podekscytowana turystka dotarła pod wskazany adres, oniemiała. Mieszkanie, które wynajęła, nie istniało. Zamiast lokum, za pobyt w którym zapłaciła krocie, ujrzała dom należący do zupełnie innej osoby. Oszukana kobieta zgłosiła sprawę miejscowej policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Policja ostrzega przed oszustwami "na kwaterę"

Funkcjonariusze ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia, a istryjska policja apeluje o ostrożność przy wynajmowaniu mieszkań lub domów wakacyjnych przez Internet.

Ważne, by przy szukaniu zakwaterowania na wakacje korzystać ze znanych i sprawdzonych stron internetowych oraz czytać opinie innych użytkowników. Przed wpłaceniem nieznajomemu jakichkolwiek pieniędzy należy upewnić się, że dana nieruchomość jest rzeczywiście wynajmowana oraz że dana osoba czy agencja ogłaszająca wynajem jest faktycznie do tego upoważniona.

- Najemca powinien podpisywać się pełnym imieniem i nazwiskiem, a jego dane personalne i agencyjne powinny znajdować się na wszystkich materiałach promocyjnych, w tym na portalach społecznościowych i stronie internetowej, za pośrednictwem której się ogłasza - zwracają uwagę policjanci.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)