Zapasiewicz: zmieniłem zakończenie filmu Wajdy

Zbigniew Zapasiewicz, który zagrał m.in. w
"Bez znieczulenia" Andrzeja Wajdy uważa tego reżysera za "artystę
wielkiej miary". Wajda lubi twórczą improwizację, pracuje bez
dogmatyzmu - powiedział aktor, któremu reżyser pozwolił
wpłynąć na kształt scenariusza "Bez znieczulenia" i zmienić
zakończenie filmu.

Moja współpraca z Wajdą przy filmie "Bez znieczulenia" nie sprowadzała się do szczegółów pracy nad samą rolą - zaznaczył Zapasiewicz. Brałem także niemały udział w pracy nad scenariuszem. Zmieniłem, razem z moją filmową partnerką Ewą Dałkowską, zakończenie tego filmu. Wajda chciał koniecznie, byśmy się pogodzili, a my pozostawiliśmy sprawę otwartą. I ta nasza wersja weszła do kina. Wajda nie jest ściśle przywiązany do scenariusza, wprowadza na gorąco korekty - powiedział Zapasiewicz.

Aktor podkreślił, że "Wajda lubi element improwizacji twórczej, pracuje bez dogmatyzmu". Ale to wcale nie znaczy, że inni reżyserzy są dogmatyczni. On ma po prostu w większym stopniu rozwiniętą taka cechę i stosuje ją w swojej reżyserii. Nie wiem czy dobrą, po prostu taką ma - zaznaczył.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)