Zapadła decyzja ws. aresztu dla Dariusza Mateckiego
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa poinformował Onet, że Prokuratura Krajowa w Warszawie wycofała wniosek o przedłużenie tymczasowego aresztu wobec podejrzanego Dariusza Mateckiego.
Informację o decyzji dotyczącej tymczasowego aresztu dla Dariusza Mateckiego przekazała Onetowi Agata Pomianowska, wiceprezes Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa.
Wniosek o areszt wycofany. Jest potwierdzenie
W przesłanym redakcji piśmie czytamy: "Prokuratura Krajowa w Warszawie wycofała wniosek o przedłużenie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu wobec podejrzanego Dariusza Mateckiego".
Jak poinformowała Pomianowska, w trakcie posiedzenia, które odbyło się 29 kwietnia, zapadła decyzja o umorzeniu postępowania, zgodnie z art. 17 § 1 pkt 9 kodeksu postępowania karnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Reakcja Trzaskowskiego na słowa Brauna. Ekspert ocenił
Poseł PiS Dariusz Matecki, podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, w piątek 25 kwietnia 2025 roku opuścił Areszt Śledczy w Radomiu. Wcześniej prokurator wydał nakaz jego zwolnienia po przyjęciu poręczenia majątkowego w wysokości 500 tys. zł. Od teraz Matecki będzie objęty dozorem policyjnym.
Matecki, który w marcu został aresztowany na dwa miesiące w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości, został powitany przed aresztem przez kilkudziesięcioosobową grupę zwolenników, wyrażających poparcie dla niego. Na miejscu byli także obecni posłowie PiS: Mariusz Gosek i Marek Suski.
To był areszt wydobywczy, byłem więźniem politycznym – powiedział Matecki.
Miałem cały czas to poczucie, że jeśli skłamię coś, powiem coś złego na ministra Ziobro, to ten areszt się zakończy decyzją prokuratorów (...). Dla mnie minister Ziobro jest autorytetem i to będę powtarzać za każdym razem i tylko coś takiego mogę przed państwem, przed mediami zeznać na ministra Ziobro – oświadczył.
Afera w Funduszu Sprawiedliwości
Według ustaleń Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej, który prowadzi śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, Dariusz Matecki, działając we współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości w czasie, gdy kierował nim Zbigniew Ziobro, brał udział w ustawianiu konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości oraz w wyprowadzaniu środków publicznych do powiązanych z nim organizacji – Stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia.
Po zrzeczeniu się immunitetu przez Mateckiego i wyrażeniu przez Sejm zgody na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, 8 marca Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zastosował wobec niego areszt na dwa miesiące. Prokuratura argumentowała wniosek o areszt m.in. obawą mataczenia, czyli utrudniania postępowania.
Prokuratura Krajowa uznała, że zebrane dowody dają podstawy do podejrzenia, iż Matecki popełnił sześć przestępstw zagrożonych karą do 10 lat więzienia.
Według ustaleń, Matecki miał przed oficjalnym ogłoszeniem konkursów w ramach Funduszu Sprawiedliwości przekazywać projekty ofert Stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia do Ministerstwa Sprawiedliwości, aby urzędnicy mogli wskazać, jak je poprawić.
Dzięki temu poprawione oferty z łatwością przeszły ocenę formalną i merytoryczną, a stowarzyszenia uzyskały dotacje o łącznej wartości około 14 mln 860 tys. zł (z czego prawie 3 mln zł dotacji dla Fidei Defensor zostało wstrzymanych). Prokuratura ustaliła, że środki były wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem – opłacano nierzetelne faktury oraz wynagrodzenia za fikcyjne zatrudnienie.
Dodatkowo Matecki miał działać na rzecz wskazania przez resort sprawiedliwości, z naruszeniem zasad konkursowych, Stowarzyszenia Fidei Defensor jako beneficjenta dotacji z Funduszu Sprawiedliwości. Zawarta umowa skutkowała przyznaniem stowarzyszeniu około 5 mln zł dotacji, które również były wykorzystywane na opłacanie nierzetelnych faktur i pozorne zatrudnienie.
Kolejny zarzut dotyczy prania brudnych pieniędzy – chodzi o co najmniej 447,5 tys. zł, które były częścią większej kwoty ponad 16,5 mln zł przekazanej powiązanym z Mateckim organizacjom z Funduszu Sprawiedliwości. Według ustaleń prokuratury, Matecki "wiedząc, iż środki pochodzą z korzyści związanej z popełnieniem przestępstwa" przyjął je jako wynagrodzenie z fikcyjnego zatrudnienia i wykorzystał na prywatne potrzeby.
Mateckiemu zarzuca się także współdziałanie z przedstawicielami byłego kierownictwa Lasów Państwowych, którzy we wtorek zostali zatrzymani przez CBA w związku z fikcyjnym zatrudnieniem Mateckiego w tej instytucji. Ustalono, że w latach 2020–2023 pobierał wynagrodzenie, nie wykonując realnej pracy, co mogło spowodować szkodę finansową LP w wysokości prawie 500 tys. zł. Zatrzymano byłego dyrektora generalnego Lasów Państwowych, byłego dyrektora regionalnego ze Szczecina oraz byłego szefa Centrum Informacyjnego LP.
Dowody w tej sprawie obejmują zeznania świadków i podejrzanych, dane z komputerów i telefonów, dokumenty oraz materiały zabezpieczone podczas przeszukań, a także analizę przepływów finansowych przygotowaną przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. W toku śledztwa prokuratorzy zabezpieczyli 20 nośników elektronicznych oraz telefony komórkowe, które mogą zawierać informacje o podejrzanych transakcjach i działaniach Mateckiego.
Wcześniej – po wpłaceniu poręczenia majątkowego – areszt opuścili inni podejrzani w sprawie Funduszu Sprawiedliwości: ks. Michał Olszewski z Fundacji Profeto, a także byłe urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości: Urszula D. i Karolina K. Stało się to po decyzji Sądu Apelacyjnego w Warszawie w październiku ubiegłego roku, który uchylił areszt pod warunkiem wpłaty po 350 tys. zł poręczenia oraz zastosowania dozoru policyjnego, zakazu kontaktów ze świadkami i współpodejrzanymi oraz zakazu opuszczania kraju.
W lutym bieżącego roku wobec tych osób skierowano akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie.