Zamykają fabrykę porcelany w Wałbrzychu. Po 200 latach istnienia

Zwolnienia grupowe w fabryce Porcelana Kristoff w Wałbrzychu i Cersanicie. Już wiadomo, że pierwszy zakład, po niemal 200 latach istnienia, kończy działalność. Powód? Ceny gazu.

Zamykają fabrykę porcelany w Wałbrzychu. Po 200 latach istnienia
Zamykają fabrykę porcelany w Wałbrzychu. Po 200 latach istnienia
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza | Mieczysław Michalak
Violetta Baran

W fabryce Porcelana Kristoff doszło do zwolnień grupowych. W uzasadnieniu firma podała, że przyczyną jest zakończenie działalności gospodarczej, "spowodowane sytuacją na rynku gazu".

- Chodzi o wzrost cen surowca i brak podpisania umów na jego dostarczanie - powiedziała "Gazecie Wyborczej" Marzena Radochońska, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Wałbrzychu.

"GW" przypomina, że przed pandemią fabryka Porcelana Kristoff zatrudniała 320 osób. Działająca nieprzerwanie od 1831 roku fabryka produkowała rocznie około 10 milionów sztuk porcelany stołowej. Jednak wybuch pandemii COVID-19 pogorszył sytuację spółki. Już w 2020 roku zrealizowała jedynie 65 procent planowanej sprzedaży.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Wtedy też zaczęły się pierwsze zwolnienia.

Problemy ma także Cersanit

To nie jest jedyny zakład w Wałbrzychu, który ma problemy. Także Cersanit, w którym produkowane są płytki ceramiczne, zapowiedział pod koniec ubiegłego roku zwolnienie 230 osób.

- Firma podała, że powodem zwolnień są względy ekonomiczne spowodowane między innymi pożarem w lutym 2022 roku w Starachowicach - powiedziała "GW" dyrektor PUP Marzena Radochońska.

Źródło: wyborcza.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (98)