Zamieszki w Basrze i Bagdadzie
Byli żołnierze armii Saddama Husajna
wywołali zamieszki w Basrze i w Bagdadzie, domagając
się od kontrolującej Irak koalicji wypłacenia przyrzeczonych im
zasiłków.
05.10.2003 14:00
W Basrze żołnierze brytyjscy strzelali gumowymi kulami, by rozproszyć setki byłych irackich żołnierzy, ciskających kamieniami i podpalających opony. Demonstracja rozpoczęła się rano w reakcji na zastrzelenie w sobotę przez brytyjskiego żołnierza uzbrojonego mężczyzny, który wraz z tłumem innych Irakijczyków chciał wyegzekwować zaległy zasiłek za zwolnienie z armii.
Kontrolowana przez USA administracja Iraku jeszcze w maju oficjalnie rozwiązała iracką armię. Ponad 400 tysiącom jej żołnierzy przyznano jednorazowy zasiłek 40 dolarów.
W Bagdadzie ok. 200 rozgniewanych Irakijczyków zgromadziło się przed ośrodkiem, gdzie wypłacane są te zasiłki. Zebrani krzyczeli i wymachiwali pięściami, zanim nie zostali rozproszeni przez amerykańskich żołnierzy.
Według mieszkańców Basry, na których powołuje się Reuters, pięciu ludzi odniosło tam rany od kul gumowych. Iraccy policjanci chcieli wspomóc Brytyjczyków w uśmierzaniu zamieszek, strzelając w powietrze, ale gdy tłum obrzucił ich kamieniami, zbiegli do pobliskiego budynku uniwersytetu.