Podczas zamieszek policja zatrzymała ponad 300 osób
W czwartek na ulicach Kopenhagi wybuchły pierwsze zamieszki. Zamaskowani demonstranci protestowali przeciw przeciwko operacji usuwania dzikich lokatorów (głównie młodzieży) z budynku dawnego teatru. Budynek, który od wielu lat jest symbolem młodzieżowej subkultury, młodzi zajmują bezprawnie. Przez kolejne dni demonstranci ścierali się z policją, podpalali samochody i kosze na śmieci. W sobotę w Kopenhadze odbył się pokojowy protest przeciwko zamknięciu budynku.