PolskaZamiast samemu dostarczyć listy, zlecił to znajomym
Zamiast samemu dostarczyć listy, zlecił to znajomym
Uznaniem winy, lecz odstąpieniem od wymierzenia kary przed krakowskim sądem zakończył się proces młodego listonosza, który na mocy umowy ajencyjnej z Polską Pocztą miał powierzone sobie przesyłki dostarczyć adresatom, a tego nie uczynił.
23.12.2006 | aktual.: 23.12.2006 10:35
Blisko 900 listów nie dotarło pod wskazane adresy, gdyż 26-latek powierzył ich doręczenie znajomym, a ci się z tego nie wywiązali. Tymczasem listonosz jest związany tajemnicą służbową i przesyłek nikomu obcemu powierzać nie może.
Motywów postępowania skazanego listonosza prawdopodobnie nie poznamy, gdyż nie przyznał się do winy. Korzystając ze swoich praw, odmówił wyjaśnień przed sądem. Sąd warunkowo umorzył sprawę na rok, ale wyrok jest nieprawomocny. (WOKO)