Zamachy w Taszkencie dziełem Hezbe Tahrira
Do serii zamachów samobójczych w Taszkencie przyznała się islamska
organizacja Hezbe Tahrir, promująca stworzenie w Azji Środkowej
jednego islamskiego państwa.
31.07.2004 10:20
W piątek w Taszkencie w następstwie trzech samobójczych zamachów zginęły - poza zamachowcami - dwie osoby, a dziewięć zostało rannych. Celem samobójców-terrorystów były budynki ambasad USA, Izraela oraz siedziba prokuratury generalnej Uzbekistanu.
Jeszcze w piątek do zamachów przyznała się w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej organizacja o nazwie Islamski Ruch Uzbekistanu (IRU), mająca - zdaniem władz w Taszkencie - powiązania z Al-Kaidą.
W sobotę na tej samej stronie zamieszczono komunikat Hezbe Tahrir, w którym stwierdzono, że zamachów dokonali bojownicy z tej grupy, występując przeciwko syjonistom a także rządowi Uzbekistanu. Podobnie jak wcześniej IRU, także Hezbe Tahrir twierdzi, iż były to "operacje męczeńskie".
Po zamachach prezydent Uzbekistanu Isłam Karimow przerwał wakacje na Krymie, wracając do kraju.
Po piątkowych atakach w Taszkencie, władze Izraela zaapelowały o zgranie międzynarodowych wysiłków w celu zlikwidowania "światowej plagi terroryzmu".
W sobotę agencje informowały też o wprowadzeniu dodatkowych środków bezpieczeństwa w innych krajach regionu - Kazachstanie i Tadżykistanie. Całkowicie zamknięta została dla ruchu osobowego granica tadżycko-uzbecka.