ŚwiatZamachowiec-samobójca nie chciał ginąć

Zamachowiec-samobójca nie chciał ginąć

Palestyński zamachowiec-samobójca, który w Jerozolimie wysadził się we wtorek w powietrze, zabijając 19 pasażerów autobusu i raniąc 52 osoby, zostawił swej rodzinie list, w którym pisze, że wcale nie chciał ginąć.

18.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Ta operacja nie oznacza, że podoba mi się zabijać lub być zabitym, ale zrobiłem to, aby przyszłe pokolenia miały lepsze życie - napisał na trzy dni przed zamachem 23-letni Mohammed al- Ghoul.

Do zamachu przyznało się zbrojne ramię radykalnego islamskiego ugrupowania Hamas, Brygady Ezzedina el-Kassama, które zapowiadają dalsze zamachy terrorystyczne w Izraelu.

Mohammed al-Ghoul mieszkał z matką i pięcioma braćmi w obozie uchodźców palestyńskich Al-Faraa, na Zachodnim Brzegu, między Nablusem a Dżeninem.

Jego imię powtarzano z czcią podczas modlitwy, nadawanej we wtorek wieczorem przez głośniki miejscowego meczetu.

List znalazła w pokoju Mohammeda jego matka. Napisał do niej: Nie bądź smutna, nie płacz, bądź dumna, że jestem męczennikiem.

Według jego 35-letniego brata, Dżihada, Mohammed "był bardzo religijny". Studiował prawo islamskie na uniwersytecie w Nablusie i "zamierzał ukończyć studia" - zapewnia Dżihad. (mag)

zamachautobusjerozolima
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)