Zamachowcy chcą zdestabilizować Irak
Sprawcom ostatnioch zamachów w Bagdadzie zależy na całkowitym zdestabilizowaniu sytuacji w Iraku i wystraszeniu międzynarodowych organizacji uczestniczących w procesie jego odbudowy - uważa Marek Belka, który w Tymczasowych Władzach Koalicyjnych w Iraku odpowiada za koordynację pomocy międzynarodowej.
27.10.2003 | aktual.: 27.10.2003 21:15
Według Marka Belki ataki nie będą miały znaczącego wpływu na ograniczenie pomocy międzynarodowej dla Iraku choć nie można tego wykluczyć. Podkreślił, że Unia Europejska i tak udziela Irakowi pomocy w bardzo skromnym zakresie, a ONZ praktycznie rzecz biorąc już się wycofała z tego kraju. Belka dodał, że w świetle ostatnich wydarzeń postulaty o natychmiastowym wycofaniu się wojsk koalicji są pozbawione realizmu. "Przecież napastnicy atakują przede wszystkim Irakijczyków, ich nowo powstająca państwowość i służące temu organy, na przykład posterunki policji" - powiedział Marek Belka.
Marek Belka wyraził opinię, że tego typu działania spowodując niechęć Irakijczyków do ugrupowań terrorystycznych i prędzej czy później zostaną one wyalienowane ze społeczeństwa.
Dziś w Bagdadzie w 5 zamachach samobójczych zginęło co najmniej 35 osób, a 230 zostało rannych. Większość ofiar to cywile.