Zamach w Nowej Zelandii. Służby zbadają polski wątek
Polskie służby specjalne zajmą się sprawą zamachu w Nowej Zelandii. Zbadają, czy napastnik przebywał kiedykolwiek w naszym kraju oraz czy utrzymywał jakieś kontakty z Polakami.
Informację o tym, że służby specjalne zajmą się polskim wątkiem zamachu w Nowej Zelandii, podał portal rmf24.pl. Przypomnijmy, że na magazynkach broni, której użył zamachowiec, znaleziono różne napisy: polityczne hasła i nazwiska konkretnych osób oraz postaci historycznych. Było wśród nich nazwisko polskiego hetmana koronnego, który pod wodzą Jana III Sobieskiego walczył pod Wiedniem - Feliksa Kazimierza Potockiego.
To nie wszystko. Zamachowiec opublikował w sieci tuż przed zamachem kilkudziesięciostronicowy manifest, w którym wymienił nazwę naszego kraju.
Informacje rmf24.pl potwierdził rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W zamachu na dwa pełne wiernych meczety w Christchurch w Nowej Zelandii zginęło co najmniej 49 osób, 48 zostało rannych - w tym 25 ciężko. Policja zatrzymała po atakach cztery osoby - w tym jedna kobietę. Jednemu z mężczyzn postawiono już zarzuty morderstwa. W sobotę ma stanąć przed sądem.
Źródło: rmf24.pl