"Przerażony". Zełenski zabrał głos po ataku na Trumpa
Podczas wiecu wyborczego Donald Trump został postrzelony w ucho. Strzelec zginął na miejscu. Światowi przywódcy zabrali głos w sprawie zamachu. "Nie ma miejsca nigdzie na świecie" - podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jak dodał, z ulgą dowiedział się, że Trump jest już bezpieczny.
14.07.2024 | aktual.: 14.07.2024 10:54
Nie milkną echa ataku na Donalda Trumpa, do którego doszło ok. północy polskiego czasu. Stojąc na mównicy podczas wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii, Trump został postrzelony w ucho. Były prezydent USA padł na ziemię, trzymając się za zakrwawione ucho. Po chwili wkroczyli agenci Secret Service.
Strzelec, którego FBI zidentyfikowało jako 20-letniego mieszkańca stanu Pensylwania Thomasa Matthew Crooksa, zginął na miejscu. Przedstawiciele Secret Service przekazali, że obok ciała mężczyzny znaleziono karabin półautomatyczny typu AR-15, częste narzędzie zbrodni sprawców masakr w Stanach Zjednoczonych. Poza zamachowcem zginął jeden z uczestników wiecu, zaś dwie kolejne osoby zostały ciężko ranne.
Zełenski: Na taką przemoc nie ma miejsca nigdzie na świecie
"Jestem przerażony informacją o postrzeleniu byłego prezydenta USA Donalda Trumpa na wiecu w Pensylwanii. Taka przemoc nie ma uzasadnienia i nie ma na nią miejsca nigdzie na świecie. Przemoc nigdy nie powinna zwyciężyć" - skomentował atak na Trumpa we wpisie na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dodał, "z ulgą dowiedział się, że Donald Trump jest już bezpieczny i życzy mu szybkiego powrotu do zdrowia".
Zełenski złożył też kondolencje bliskim śmiertelnej ofiary ataku. "Życzę siły wszystkim przerażonym tym wydarzeniem. Chciałbym, żeby Ameryka wyszła z tego silniejsza" - zaznaczył.
Źródło: X, WP Wiadomości