Dostała pytanie o zamach na Słowacji. Od razu zaczęła mówić o PiS
W środę doszło do zamachu na premiera Słowacji Roberta Ficę. - Jaka to jest wiadomość dla całej klasy politycznej? Jakie wnioski powinniśmy wysnuć z tego zdarzenia - z takim pytaniem Patryk Michalski zwrócił się do gościa programu Tłit" w Wirtualnej Polsce, posłanki Koalicji Obywatelskiej Joanny Kluzik-Rostkowskiej. - Wydaje się nam, że jeśli żyjemy we w miarę dojrzałej demokracji, w wolnym świecie - co prawda blisko nas jest wojna, ale nie jest na naszym terytorium - to jesteśmy bezpieczni. Nie, żyjemy w takich czasach, kiedy te napięcia, emocje są bardzo duże - stwierdziła Kluzik-Rostkowska. - Co zrobić, żeby je obniżać? Wiemy o tym, że walka polityczna, a jesteśmy w niemal nieustającej kampanii wyborczej, je podnosi. Jaka powinna być lekcja dla wszystkich? - dopytywał prowadzący program. - Jest bardzo ważne, żebyśmy te emocje wyciszali - przyznała posłanka Koalicji Obywatelskiej. - Natomiast, żeby była jasność, my zbieramy efekty wieloletniej polityki. Bo jeśli PiS zaczął swoje rządy od podziału na "gorszy i lepszy sort", "komunistów i złodziei", itd., czyli tak naprawdę zaczął rządzenie od podziałów, a później było już tylko gorzej, do tego wszystkiego dołożył swoje jeszcze Antoni Macierewicz, ze swoimi fantastycznymi wyobrażeniami na temat zamachu, to wszystko to budowało niepokoje, chaos, głębokie podziały. Zasypanie tego nie jest łatwe. A wszyscy musimy pamiętać, że w czasach niebezpiecznych podzielone społeczeństwo, to jest osłabione społeczeństwo - tłumaczyła Joanna Kluzik-Rostkowska.