Zamach na niezależność prokuratury?
Projekt zmiany sposobu naliczania wynagrodzeń
prokuratorom wprowadza możliwość manipulowania ich pensjami, co
godzi w niezależność prokuratury - oświadczył poseł PiS Zbigniew Wassermann.
"Sprawa jest rozpatrywana, ale na bardzo wstępnym etapie, zajmuje się nią komitet Rady Ministrów, rząd jeszcze nad nim nie dyskutował" - powiedział wiceminister sprawiedliwości Jerzy Łankiewicz. Wyjaśnił, że projekt zmian systemu wynagrodzeń prokuratorów, to jeden z efektów pracy zespołu działającego pod przewodnictwem wiceministra gospodarki i pracy Krzysztofa Patera, który analizuje wynagrodzenia pracowników sfery budżetowej i przedstawia swoje propozycje zmian. Zapytany o opinię na temat propozycji zespołu, Łankiewicz odparł, że "niezręcznie mu komentować takie pomysły".
Prokuratorzy, z którymi rozmawiał w poniedziałek dziennikarz PAP, krytykują te plany resortu gospodarki. Podkreślają, że zmiana, która miałaby polegać na "oderwaniu" pensji prokuratorów poszczególnych szczebli od pensji sędziów oraz zmiana systemu wynagrodzeń nie ma sensu, bo nie przyniesie oszczędności, a zagrozi jednej z podstawowych zasad wymiaru sprawiedliwości - niezależności.
Zdaniem Wassermanna, proponowany system wyliczeń nie przyniesie żadnych oszczędności dla budżetu, ponieważ prokuratorzy nadal pobieraliby pensje tej samej wysokości, ale w przyszłości uzależniałby wysokość wynagrodzenia od "widzimisię Ministerstwa Finansów". Prokuratorzy najbardziej obawiają się wprowadzenia do systemu "widełek" płacowych, którymi można by w przyszłości manipulować. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP w resorcie sprawiedliwości, ministerstwo, a także szef resortu Grzegorz Kurczuk, są przeciwni takiej zmianie i chcą walczyć o pozostawienie dotychczasowych zasad wynagradzania prokuratorów.