Załodze "kończy się tlen". Złe wieści z poszukiwań łodzi podwodnej Titan
Ekstremalnie trudna akcja ratunkowa łodzi podwodnej Titan. Od niedzielnego wieczoru poszukiwana jest załoga łodzi Titan, która wypłynęła w głębiny Atlantyku w celu zwiedzenia wraku Titanica. W pewnym momencie morskiej eksploracji coś poszło nie tak i kontakt z pięcioma członkami załogi się urwał. Następnie Titan nie wynurzył się o planowanej porze, co zaniepokoiło amerykańską Straż Wybrzeża (USCG). Nagrania udostępnione przez agencje AP i Reutera pokazują, jak wygląda taka łódź i jakie możliwości w sobie skrywa. Według relacji FOX News, zaginionym Titanem miał podróżować brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding, który o całej wyprawie informował już wcześniej w swoich mediach społecznościowych. Na pokładzie jest również jeden z najbogatszych pakistańskich biznesmenów Shahzada Dawood i jego syn Suleman. Do akcji poszukiwawczej zaangażowano amerykańskie i kanadyjskie jednostki, w tym samoloty C-130 oraz P-8 Poseidon. Według służb jeśli Titan nie uległ zniszczeniu, to załodze "kończy się tlen" i ma jego zapas jeszcze czwartku. Pojawiły się też wieści w amerykańskich mediach, że łódź mogła awaryjnie się wynurzyć i teraz dryfuje bez łączności po oceanie. Sytuacja robi się dramatyczna, jednak poszukiwania wciąż trwają i niewykluczone, że przez najbliższe godziny udział w nich weźmie jeszcze więcej jednostek niż do tej pory.