PolskaZakopane. Zamknięto oddział, bo wszyscy lekarze odeszli

Zakopane. Zamknięto oddział, bo wszyscy lekarze odeszli

Wszyscy lekarze z oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala powiatowego w Zakopanem we wtorek odeszli z pracy. Działanie placówki zostało zawieszone. Położne i pielęgniarki pracują według ustalonego wcześniej harmonogramu.

Zakopane. Zamknięto oddział, bo wszyscy lekarze odeszli
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

01.10.2019 18:41

Jak podaje tatrzański starosta Piotr Bąk, lekarze ginekolodzy zażądali wysokich stawek godzinowych. Dotychczas zarabiali 90 zł za godzinę dyżurowania, po godzinie 15.00 otrzymywali 95 zł za godzinę, a w weekendy i święta zarabiali 100 zł za godzinę.

Oddział ginekologiczno-położniczy na miesiąc zawiesił swoje funkcjonowanie, gdyż wszyscy pracujący tam lekarze odmówili podpisania aneksów do umowy. Stosowne zawiadomienie w tej sprawie skierowano do Narodowego Funduszu Zdrowia i do wojewody małopolskiego.

- To co się wydarzyło, było dla nas dużym zaskoczeniem, bo wcześniej nie otrzymaliśmy o problemach oficjalnej wiadomości. Z mojej wiedzy wynika, że lekarze chcieli wynegocjować wyższe wynagrodzenia - twierdzi Piotr Bąk.

Tatrzański starosta "nie widzi możliwości" zawieszenia działania oddziału i oczekuje, że władze szpitala znajdą nowych lekarzy. - Zdaję sobie sprawę, że nie będzie to łatwe, bo specjalistów brakuje w całej Polsce. Sądzę że w ciągu miesiąca uda się skompletować skład lekarzy ginekologów - mówi.

Wicestarosta powiatu tatrzańskiego Jerzy Zacharko nie kryje zdziwienia decyzją ginekologów. - Pozostawienie przez lekarzy tej załogi może świadczyć o braku etyki zawodowej lekarzy, którzy w takiej sytuacji pozostawili swój personel. Wolą zarówno organu założycielskiego, czyli starostwa, jak i dyrekcji szpitala jest, aby oddział nadal funkcjonował. Szpital zakopiański jest w dobrej kondycji finansowej i może samodzielnie rozwiązać tę sprawę - oświadczył.

Wszystkie pacjentki z oddziału ginekologiczno-położniczego zostały wypisane lub przewiezione do innego szpitala. W pracy są położne i pielęgniarki oraz ordynator oddziału, który zgodnie z umową musi dyżurować.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (896)