Zakopane. 137 interwencji, zatrzymania i imprezy. "Nie zdaliśmy tego egzaminu"
Zakopane. Tłumy turystów zalały góry po tym, jak rząd zdecydował się poluzować obostrzenia. W nocy tysiące ludzi bawiło się na Krupówkach. Interweniowały służby. Jak przyznaje rzecznik prasowy zakopiańskiej policji asp. szt. Roman Wieczorek w rozmowie z reporterem WP Klaudiuszem Michalcem, to była kolejna wyjątkowa noc, której musieli sprostać małopolscy policjanci. – Mieliśmy 137 interwencji do godziny 8, do 4 nad ranem funkcjonariusze musieli przywracać porządek na Krupówkach – wyliczał rzecznik, dodając, że 7 osób zostało zatrzymanych, dwie z nich usłyszą zarzuty ws. agresji i ataku na policjantów i znieważenia ich. – Cztery osoby musieliśmy zabezpieczyć przed niechybnym wychłodzeniem, zatrzymaliśmy jedną osobę, która miała narkotyki – powiedział asp. szt. Wieczorek. Szacuje, że po zakończonych skokach narciarskich na Krupówkach pojawiło się parę tysięcy osób, a większość nie zachowała dystansu społecznego. – Część postanowiła urządzić dyskotekę pod gołym niebem – ocenił rzecznik prasowy, nawiązując do tańców na Krupówkach. Do incydentów miało dochodzić również m.in. w pensjonatach. Do zakopiańskiej policji zwracali się mieszkańcy, apelując o reakcję służb. – Były ciężkie noce, ale nie przypominam sobie takiej niczym nieuzasadnionej agresji – ocenił policjant w rozmowie z WP. – Trochę się martwię o to, bo nie zdaliśmy egzaminu. Może nie my, policjanci, ale społeczeństwo – dodał. Więcej w materiale wideo.