PolskaZakończył się 33. międzynarodowy festiwal jazzowy

Zakończył się 33. międzynarodowy festiwal jazzowy

Rewelacyjny w ocenie melomanów koncert trio
francuskiego pianisty Jacques'a Loussirer'a zakończył 33. Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych w Kaliszu.

Wcześniej, melomani jazzu oklaskiwali inne osobowości artystyczne tegorocznej edycji festiwalu - Izraelczyka Yarona Hermana oraz Wolfganga Seligo z Austrii.

Tegoroczny festiwal był wyjątkowym pod kilkoma względami, m.in. z powodu ogłoszonej w czwartek przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego żałoby narodowej. Pierwsze dwa dni przebiegły w zrównoważonej, dostojnej atmosferze. Wszystkie koncerty dedykowano zabitym górnikom z kopalni "Halemba" w Rudzie Śląskiej i ich rodzinom. Organizatorzy starali się stworzyć atmosferę powagi i szacunku.

Festiwal rozpoczął Krzysztof Herdzin Trio ze swoją formacją. Na scenie pojawił się także kwartet Amerykanina Gary Guthmana z Włodzimierzem Pawlikiem i trio Szweda Bobo Stensona - laureata tegorocznej edycji Europejskiej Nagrody Jazzowej. Jak mówił dziennikarzom Stenson, źródłem muzyki dla niego jest jedno - dusza, której wnętrze inspirowane jest odrobiną skandynawskiego folkloru, kompozytorami impresjonistycznymi, klasycznym jazzem i bluesem karaibskim.

Oprócz Stensona, największymi gwiazdami 33. edycji festiwalu byli - według krytyków - Jacques Loussier, Niemiec Joachim Kuhn i Gary Guthman.

Dla fanów jazzu, kaliski festiwal jest jednym z najważniejszych wydarzeń w kraju. Jest także jednym z najstarszych polskich festiwali muzyki jazzowej.

Gościli tutaj najwybitniejsi jazzmani z całego świata, m.in. Michael Petrucciani, Don Pullen, John Hick, Norma Winston, Adam Makowicz, Gonzalo Rubalcaba, Richardo Galliano, sir Roland Hanna i inni. Krytycy zaliczają MFPJ do najbardziej znanych w Polsce festiwali, obok Krakowskich Zaduszek Jazzowych, Jazzu nad Odrą, Jazz Jamboree i Old Jazz Mitting.

Młode pokolenie pianistów reprezentowali w tym roku Norweg Tord Gustavsen, Izraelczyk Yaron Herman i Włodzimierz Pawlik, Krzysztof Herdzin oraz Jan Smoczyński i legenda europejskiej perkusji - Francuz Daniel Humair.

Wicedyrektor CKiS i organizator MFPJ Barbara Fibingier powiedziała, że Europa podchodzi do jazzu o wiele inaczej niż w USA. Na naszym kontynencie nie ma takiego "nabożeństwa" jak w USA i dlatego jazz jest bardziej twórczy i inspirujący, poszukujący i mieszający style etniczne, narodowe, klasyczne. Amerykanie podchodzą do jazzu bardzo nabożnie, ich interpretacje często nie różnią się od oryginału - twierdzi Fibingier.

Festiwalowi towarzyszyła wystawa fotografii jazzowej Henryka Malesy - "Jazz Forum". Zaprezentowano około 50 czarno-białych i kolorowych zdjęć najznakomitszych muzyków jazzowych z całego świata, w tym wielu występujących w Kaliszu.

Tegoroczna edycja zbiegła się z dziesięcioleciem współpracy organizatorów MFPJ z British Council, dzięki któremu do Kalisza mogli przyjechać tacy artyści, jak m.in. John Taylor, Django Bates, Kenny Wheeler, czy Stan Tracy. Festiwal trwał trzy dni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)