Zakażenia na niemieckim statku. Rejs został zakończony
Podróż niemieckiego wycieczkowca zakończyła się fiaskiem. Wszystko przez kilkadziesiąt wykrytych zakażeń COVID-19. Turyści mieli dotrzeć na Wyspy Kanaryjskie. W niedzielę zdecydowano jednak o zakończeniu podróży w lizbońskim porcie.
Początkowo niemiecki wycieczkowiec został objęty kwarantanną. Portugalskie władze zdecydowały w piątek o unieruchomieniu statku w porcie w Lizbonie. Żaden z pasażerów nie otrzymał dotychczas pozwolenia na zejście na ląd.
Wszystkie osoby, u których potwierdzono COVID-19, przetransportowano do jednego z lizbońskich hoteli. Jak informowały media, zakażeni mieli przechodzić chorobę bezobjawowo lub z niewielkimi symptomami. Większość infekcji miała być stwierdzona u członków załogi.
W niedzielę władze portu w Lizbonie ogłosiły, że zaplanowane na wieczór wznowienie podróży wycieczkowca nie dojdzie do skutku. Jak ogłosił niemiecki armator AIDA Cruises, rejs został oficjalnie zakończony.
Do niedzielnego wieczora potwierdzono łącznie 64 infekcje COVID-19. Niewykluczone jednak, że kolejne testy wskażą następne zakażenia. W sumie na pokładzie niemieckiego wycieczkowca znajdowało się 1300 członków załogi oraz 3000 pasażerów.
Osoby, których test wskazał wynik negatywny, w ciągu następnych godzin zostaną przewiezione na lotnisko w Lizbonie. Stamtąd mają wrócić do Niemiec.
Przeczytaj także:
Zobacz też: Gawkowski: wchodzimy w drożyznę, której nie będzie można wyhamować