Trwa ładowanie...
d3mqooi
Zakaz przemieszczania się w sylwestra. Minister: "To jest taki apel do sumień"

Zakaz przemieszczania się w sylwestra. Minister: "To jest taki apel do sumień"

Już w czwartek Sylwester. Premier Mateusz Morawiecki oświadczył niedawno, że mimo wprowadzenia dodatkowych obostrzeń i zakazu przemieszczania się nie będzie godziny policyjnej. Mandaty za wychodzenie z domu bez potrzeby zapowiada natomiast minister zdrowia Adam Niedzielski. Wielu ekspertów oskarża rząd o chaos komunikacyjny. - To jest taki apel do sumień ludzi, którzy jutro będą uczestniczyli w przywitaniu Nowego Roku (…). Jeżeli ktoś mandatu nie przyjmie, wiadomo, że może być wniosek skierowany do sądu i te kary mogą być zastosowane, ale nie muszą. To wszystko zależy od konkretnego przypadku - tłumaczył w programie WP "Tłit" Michał Wójcik, minister w KPRM. Dodał, że "w porządku prawnym jest rozporządzenie". - Jeżeli jest taki przepis, to jest również możliwość wyciągnięcia sankcji - stwierdził. W sylwestra ma także odbyć się protest przed domem Jarosława Kaczyńskiego. Wziąć w nim udział mają osoby związane ze Strajkiem Kobiet. - Apeluje do odpowiedzialności. Jeśli mi ktoś nie chce wierzyć, niech zobaczy na to, co się stało w kontekście liderki tego Strajku Kobiet, która chyba jest chora. Oczywiście życzę jej zdrowia - mówił Wójcik, odnosząc się do Marty Lempart, która niedawno zakaziła się koronawirusem.

Pytania w temacie pandemii, ale w Rozwiń

Transkrypcja:

Pytania w temacie pandemii, ale w kontekście tego, co jutro się będzie działo. Jutro mamy Sylwestra i zastanawiam się, podobnie jak innych dziennikarze, podobnie jak inni ludzie, czy nie mamy do czynienia z chaosem komunikacyjnym w rządzie. Bo z jednej strony premier Morawiecki kilka dni temu mówi, że żadnej godziny policyjnej nie będzie, że to rozporządzenie, które zostało przygotowane w związku właśnie z Sylwestrem, to tak de facto jedynie apel. Wtóruje mu szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki, który mówi: "godziny policyjnej nie ma, liczymy tu na odpowiedzialność i dyscyplinę społeczną, ograniczmy do minimum kary wobec tych, którzy ją naruszą". To jest taki łagodny apel do ludzi, żeby jednak zachować zdrowy rozsądek, ale z drugiej strony minister Adam Niedzielski w Radiu Zet mówi: "Będą mandaty, co więcej policja po każdej interwencji może sporządzić wniosek o postępowanie administracyjne, kara 30 000 w ciągu 7 dni jest egzekwowana z konta". No to jest taka mocna przestroga ze strony ministra zdrowia. Moje pierwsze pytanie, czy zgadza się pan z tym, że jest chaos komunikacyjny wśród ważnych polityków obozu rządzącego, no i do którego stanowiska jest panu bliżej? Czy raczej do tego łagodnego, żeby poprzestać na apelach i łagodnym traktowaniu ludzi przez policję, czy raczej na twardym podejściu, mandatach, karach i tak dalej. Ja zacznę od tego, że chciałbym poprosić bardzo państwa o pewną refleksję. To jest naprawdę ciężka choroba, naprawdę ciężka, która może dawać bardzo poważne powikłania i pomyślmy nie tylko o sobie, ale także o naszych bliskich, zwłaszcza o seniorach, bo wielu z nich po prostu tej choroby nie przechodzi, jeżeli zostają zarażani. I to jest przede wszystkim taki apel do sumień ludzi, którzy jutro będą uczestniczyli w przywitaniu Nowego Roku. Ja, panie redaktorze, jestem legalistą, staram się patrzeć na system prawny takim, jakim on jest. Wpatruje się w te dyskusje medialne, często między ekspertami, czy zgodne są te przepisy z Konstytucją, czy nie, bo ja nie jestem od tego, ani żaden dziennikarz, ani żaden polityk. W systemie, w porządku prawnym, są przepisy, jest rozporządzenie. To rozporządzenie może być delegowane tylko przez Trybunał Konstytucyjny, to jest jedyny organ, który może zdecydować o tym, że przepis nie funkcjonuje albo całe rozporządzenie. Drugi taki przykład to sądy - jeżeli sprawa by trafiła do sądu, to rzeczywiście sąd może również nie uznać danego, nie uwzględnić danego przepisu, ale w konkretnej, bardzo konkretnej sprawie. Więc powiem tak, oczywiście, jeżeli jest taki przepis, to jest również możliwość wyciągnięcia sankcji w związku z tym przepisem i musimy o tym pamiętać. Jeżeli ktoś mandatu nie przyjmie, wiadomo, że może być się wniosek skierowany do sądu i wiadomo, że te kary, o których pan mówił, one mogą być zastosowane, ale nie muszą. Oczywiście policja może wystawić mandat, może pouczyć. To wszystko zależy od konkretnego przypadku. Pyta się pan, jak to powinno być, no jest takie rozporządzenie, normalnie w porządku prawnym funkcjonuje, więc ta dyskusja, czy jest zgodne z Konstytucją, czy nie, ona nie należy absolutnie do nas. Natomiast jeszcze raz proszę, bardzo proszę, żeby ludzie po prostu - no to jest taki apel do sumień, żebyście państwo naprawdę z pewną refleksją podeszli do tego dnia. Nie jest to czas normalny, to jest czas wyjątkowy i lepiej zostać rzeczywiście w domu i nie narażać siebie, nie narażać innych na zarażenie. Niektórzy, eufemistycznie rzecz ujmując, chcą w wyjątkowy sposób tego Sylwestra spędzić i zapowiadają w Warszawie udanie się przed dom Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu. Są to środowiska związane ze Strajkiem Kobiet. Zastanawia mnie, jak pan się do tego odnosi, do tego, że faktycznie niektóre środowiska chcą przed domem Jarosława Kaczyńskiego spędzić Sylwestra. Jak pan się odnosi do zapowiedzi posłanki Lewicy, Joanny Scheuring-Wielgus, która powiedziała: "gdybym była w Warszawie, na pewno wzięłabym w tym udział". Pani poseł chyba ma w tej chwili problem, między innymi z tym, że łamała przepisy prawa, bo przecież w kościele się pojawiła i tam demonstrowała, różnego rodzaju rzeczy, naruszając pewną sferę wolności naszej religijnej. Jeszcze raz mówię, że apeluje do odpowiedzialności. No jeżeli już mnie ktoś mnie mnie nie chce wierzyć jako ministrowi w Kancelarii Premiera, byłem u wiceministra sprawiedliwości, to niech zobaczy na to, co się stało w kontekście liderki tego Strajku Kobiet, która chyba jest chora. Pan przyzna, panie redaktorze, więc, oczywiście życzę jej zdrowia, natomiast apeluję jeszcze raz - to nie jest czas ani na demonstracji, nie jest czas na jakąś tego rodzaju pozorną odwagę. To jest czas, żeby być odpowiedzialnym, wyjątkowy czas. Wy chcecie, państwo chcecie, żeby Joanna Scheuring-Wielgus zrzekła się immunitetu albo ten immunitet miałby zostać posłance odebrany, właśnie za to, co ona robiła podczas Strajku Kobiet zakłócając Mszę Świętą, jak twierdzą niektórzy. I ona dzisiaj powiedziała w Polsat News, że: "Zbigniew Ziobro zaprosił mnie na ring, z chęcią skorzystam z tej potyczki". Jakieś nie wiem Fame MMA polityczne nam się szykuje, panie ministrze? Pani poseł wie doskonale, że jest przepis w Kodeksie Karnym, bodaj artykuł 196 Kodeksu Karnego, który mówi o obrazie uczuć religijnych i musi mieć i musiała mieć świadomość, że wchodząc do kościoła, przeszkadzając w sprawowaniu Mszy Świętej, zakłóca te Mszę Świętą to jest jedno, ale drugie obraża uczucia religijne. Nie do mnie oczywiście należy to, jak kwalifikować tą sprawę, to już kwestia prokuratury i ewentualnie sądu. Natomiast pani poseł, jeżeli mówi o jakimś ringu, to nie za bardzo. Jeżeli ring, to się sama do tego ringu zaprosiła poprzez to, że po prostu prawdopodobnie złamała przepisy, wypełniła znamiona jednego z przepisów i to jest problem. Tych przestępstw, tego rodzaju działań, nie jest może dużo, bo ostatnio miałem okazję badać dane statystyczne, ale są, one są, jest wzrost no niestety spowodowany tym, że są ataki na miejsca kultu religijnego. Znaczy bardzo, bardzo ubolewam. Pani poseł chce protestować, proszę bardzo, w ramach zgromadzeń, legalnych zgromadzeń, a nie naruszając pewne zasady gry w społeczeństwie. Ma prawo do swojego poglądu, to jest oczywiste, ale nie wchodząc butami w świat pewnej wolności innych ludzi i taka jest prawda.
d3mqooi
d3mqooi
Więcej tematów