PolskaZakaz picia alkoholu dla posłów

Zakaz picia alkoholu dla posłów

Prezydium Sejmu postanowiło, że wyśle pismo do przewodniczących komisji z przypomnieniem, że na wyjazdowych posiedzeniach komisji obowiązuje zakaz picia alkoholu. Marszałkowie rozmawiali też nt. wymiany kierownictwa komisji kultury fizycznej i sportu.

22.05.2006 | aktual.: 22.05.2006 22:07

Jest to reakcja Prezydium Sejmu na informacje poniedziałkowego "Faktu", który opisał "libację posłów pijaków z komisji kultury fizycznej i sportu". Jak podaje gazeta, uczestniczyć w niej mieli m.in. Janusz Wójcik i protokolant Kancelarii Sejmu Igor Bieliński. Dziennik relacjonuje, że "spity przez wybrańców narodu do nieprzytomności protokolant komisji" mógł się utopić.

W piśmie marszałkowie mają wezwać przewodniczących wszystkich komisji sejmowych do przestrzegania na wyjazdowych posiedzeniach komisji takich samych zasad jak w trakcie prac w Sejmie, czyli przestrzegania zakazu picia alkoholu. Łącznie z czasem po kolacji i noclegiem - podkreślił rzecznik prasowy marszałka Sejmu Szymon Ruman.

Również tam (na wyjazdowych posiedzeniach komisji) obowiązuje zakaz picia alkoholi - rozumiany jako zakaz libacji, a nie symbolicznej lampki wina - wyjaśniał treść pisma Ruman.

Dodał, że niewykluczone jest też "nałożenie restrykcji dla prezydium komisji kultury fizycznej i sportu". Nawet padł wniosek, żeby kluby jednomyślnie zmieniły prezydium tej komisji, bo zwłaszcza ta komisja i jej przewodniczący nie powinni dawać złego przykładu - poinformował rzecznik.

Ale dziś w tej sprawie nie podjęto decyzji i będzie to przedmiotem prac na następnym spotkaniu - dodał Ruman.

Szef komisji etyki poselskiej Franciszek Stefaniuk (PSL) powiedział PAP, że w środę komisja etyki wprowadzi ten punkt do porządku obrad i wezwie posła Samoobrony na swoje kolejne posiedzenie.

W rozmowie z PAP Wójcik oświadczył: "nie mam sobie nic do zarzucenia". Podkreślił, że Bieliński nie jest związany ani z komisją sejmową, ani nie jest też etatowym pracownikiem Kancelarii Sejmu. "Czy ja mam odpowiadać za kogoś, z kim nawet nie siedziałem przy stole? Nawet nie wiem, jak ten człowiek się dokładnie nazywa" - zaznaczył Wójcik.

Nawet przez chwilę ten człowiek ze mną nie siedział, nie jestem w stanie powiedzieć, jak to się stało, że taka sytuacja miała miejsce - powiedział Wójcik. - Czy wieczorem nie można napić się kieliszka wina? Czy ani prezydent, ani premier, ani poseł nie może wznieść toastu?

P.o. przewodniczący klubu Samoobrony Krzysztof Filipek, pytany o decyzje klubu ws. Wójcika, powiedział, że jego pierwszym krokiem będzie osobista rozmowa z posłem. Na razie rozmawialiśmy tylko telefonicznie i poseł powiedział, że są to informacje daleko nieprawdziwe - dodał.

Po publikacji w "Fakcie" Kancelaria Sejmu zakończyła współpracę z Bielińskim. W komunikacie przesłanym PAP Biuro Informacyjne Kancelarii Sejmu podkreśliło, że Bieliński nie jest etatowym pracownikiem Kancelarii i tak jak wszyscy redaktorzy sporządzający biuletyny z posiedzeń komisji sejmowych jest współpracownikiem zatrudnionym na podstawie umowy o dzieło.

Według komunikatu, Bieliński został delegowany w celu sporządzenia biuletynu z posiedzenia wyjazdowego Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Podkreślono, że od wielu lat (10-12) współpracował on z tą komisją i sporządzał biuletyny z jej posiedzeń. "Z dniem dzisiejszym współpraca z Igorem Bielińskim zostaje zakończona" - głosi komunikat.

W styczniową noc tego roku Wójcik został zatrzymany w Warszawie, gdy jechał autem po torowisku tramwajowym. Straż miejska uniemożliwiła mu dalszą jazdę i wezwała policję, by skontrolowała, czy poseł jest pod wpływem alkoholu. Wójcik najpierw odmówił badania alkomatem; ostatecznie po trzech godzinach zgodził się na to. Pierwsze badanie wykazało 1,48 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, drugie - 1,30 promila.

Wójcik wyjaśniał, że był na Balu Mistrzów Sportu i wypił "zbyt dużą ilość szampana i wina". Poseł przeprosił wszystkich za to, co się stało. Klub Samoobrony ukarał go już karą finansową - ma przez 7 miesięcy przekazywać 2 tys. zł na domy dziecka.

Tymczasem stołeczna prokuratura czeka na tzw. retrospektywne wyniki badań alkomatowych, by ponownie wystąpić o uchylenie immunitetu Wójcika za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Szef Samoobrony Andrzej Lepper zapewniał, że Wójcik sam zrzeknie się immunitetu, jeśli prokuratura o to wystąpi.

W marcu "Metro" doniosło, że Wójcik został twarzą kampanii "Lato bez procentów". Akcja społeczna ma ostrzegać młodych ludzi przed skutkami sięgania po alkohol. Jak poinformował w poniedziałek PAP organizator kampanii Marcin Duma, Wójcik nie jest twarzą kampanii i nie będzie go na billboardach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)