Szczerba o kontroli w NCBR: Zakaz mówienia
W czwartek szef Prokuratury Krajowej został zapytany, czy jest prowadzone śledztwo w sprawie popełnienia przestępstw przez polityków Zjednoczonej Prawicy Adama Bielana i Grzegorza Pudę dotyczących nieprawidłowości w NCBiR. Dariusz Korneluk mówił, że "nie mogę powiedzieć, że jest prowadzone przeciwko wymienionym osobom, natomiast w sprawie NCBR tak. Jest podjęta decyzja, że śledztwo takie będzie się toczyło". W programie "Tłit" WP poseł KO Michał Szczerba powiedział, że Adam Bielan może mieć "bardzo poważne" problemy. - Najbardziej obrzydliwą rzeczą było, to, że próbowali wykorzystać jeden z ostatnich programów, którym mogli zarządzać. To był projekt "Szybka ścieżka. Inwestycje Cyfrowe" - powiedział Szczerba. Tłumaczył, że z tego programu było blisko miliard złotych do wydania. - Pojawiły się firmy, które budziły nasze uzasadnione wątpliwości, które nie miały żadnego doświadczenia, a otrzymywały dotacje nawet w wysokości 123 mln zł na programy, które żadną innowacją nie były - mówił poseł KO. Dodał także, że jedna z tych firm próbowała "zastraszyć" jego oraz Dariusza Jońskiego. - Wtedy, kiedy podjęliśmy kontrole poselskie, wobec "Szybkiej ścieżki", złożyli pozew do sądu o to, żeby zabezpieczyć swoje interesy w postaci zakazu mówienia mi i posłowi Jońskiemu o tej sprawie. Zażądali ode mnie i posła Jońskiego wpłaty miliona złotych na poczet jednej z tych spółek - wyznał gość programu. Była to firma, która otrzymała 123 mln zł dotacji, "co było ewidentnym złamaniem reguł, ponieważ maksymalna kwota dotacji wynosiła 20 mln euro".