Zagraniczne media o Sienkiewiczu. Ocenili ministra. "Jazda"

Nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz jest waleczny: chce zlikwidować skutki ekscesów poprzedniego, prawicowo-nacjonalistycznego rządu PiS, ale okazuje się to niełatwe – napisał we wtorek portal dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Bartłomiej Sienkiewicz
Bartłomiej Sienkiewicz
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER

06.02.2024 | aktual.: 06.02.2024 21:58

Sienkiewicz jako nowy minister kultury "prowokuje". "Kiedy niedawno w parlamencie śpiewano hymn Polski, tylko on nie powstał z miejsca, siedząc w sposób demonstracyjny" – przypomniał FAZ. Opozycja określiła to mianem "skandalu" i "braku kultury". Sienkiewicz wyjaśniał we wpisie na X, że "PiS wykorzystał hymn (…) w walce o swoich partyjnych kolegów".

FAZ zwraca uwagę, że "zawirowania wokół uwięzionych i ułaskawionych w zeszłym tygodniu polityków" przesłoniły sprawę, w której Sienkiewicz odgrywa kluczową rolę. Chodzi tu o media publiczne, w tym "kanały TVP, które w czasach PiS stały się przekaźnikiem partyjnych interesów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chciał zakończyć "strumień nienawiści"

"Jako minister kultury Sienkiewicz (…) zaraz po objęciu urzędu dokonał zmian na stanowiskach kierowniczych w telewizji i radiu, a następnie (…) postawił stacje w stan likwidacji. Nowi szefowie wtargnęli do siedzib nadawców pod ochroną policji, doszło do bójek, a dziennikarze starej ekipy przez tygodnie okupowali jeden z budynków TVP" – przypomniał FAZ.

Od tamtego czasu, jak podaje FAZ, "sądy zakwestionowały niektóre z tych decyzji", a w mediach i opinii publicznej "husarska jazda ministra" spotyka się zarówno z aprobatą, jak i krytyką. Koalicja odparła w Sejmie wotum nieufności wobec Sienkiewicza, który wyjaśniał, że chciał zakończyć "strumień nienawiści", płynący z TVP, a droga alternatywna (nowa ustawa medialna) mogła zająć lata – dodał FAZ.

Kariera polityczna Sienkiewicza

FAZ przypomina również, że Bartłomiej Sienkiewicz, który studiował historię w Krakowie, "kulturalnej stolicy Polski", był członkiem opozycyjnej grupy Wolność i Pokój (WiP), gdzie "konspirował i demonstrował".

"Po upadku komunizmu czołowi działacze WiP uznali, że demokratyczne państwo także trzeba chronić, i wstąpili do nowych tajnych służb. Sienkiewicz opisał w książce, jak byli funkcjonariusze bezpieki, których ciosów i kopniaków musiał się wcześniej obawiać podczas aresztowań, teraz obawiali się jego i liczyli na dalsze zatrudnienie (po przejściu weryfikacji)" – opisał FAZ.

Sienkiewicz został wprowadzony do rządu przez Donalda Tuska na stanowisko szefa MSW. Jego kariera polityczna została jednak nadszarpnięta przez "aferę taśmową" z 2014 roku, która przyczyniła się do upadku rządu Tuska. "Opinia publiczna była zszokowana: podsłuchiwano, jak polska elita prywatnie rozmawiała o swoich grzechach i machinacjach politycznych, cynicznie mówiąc o własnym państwie w trakcie posiłków w luksusowej restauracji" – przypomina FAZ. W wyniku tej afery w 2015 roku rząd Tuska został odsunięty od władzy.

FAZ zauważa, że afera ta stała się "traumą motywującą Sienkiewicza", co opisał w swojej książce "Państwo teoretyczne" z 2018 roku. Sienkiewicz przyznał tam, że "afera taśmowa go zniszczyła", pozbawiając poczucia bezpieczeństwa i godności. Wskazał też, że w tle stało państwo rosyjskie, a sprawa była "próbą zamachu stanu". Jak zauważył FAZ, "wówczas Tusk wspierał swojego ministra i teraz robi to samo".

Źródła: PAP, X

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (136)