Zagraniczna prasa o Brexicie
• O historycznej decyzji Brytyjczyków informuje m.in. telewizja Rossija24
• Wyniki referendum w W. Brytanii przyjęto z zaskoczeniem we Włoszech
• Grecja: W Europie została otwarta puszka Pandory
Rosyjskie media z zainteresowaniem śledzą wydarzenia w Wielkiej Brytanii. O historycznej decyzji Brytyjczyków informuje telewizja Rossija24, o "przemokniętym referendum" donosi dziennik "Kommiersant", a portal Rambler zastanawia się, czy Brexit zaszkodzi, czy pomoże rublowi.
W opinii szefa komisji spraw zagranicznych rosyjskiego senatu, "projekt pod nazwą 'Unia Europejska' nie sprawdził się". Konstantin Kosaczow twierdzi, że głosowanie w Wielkiej Brytanii jest dowodem na to, że Unia okazała się niezrozumiała dla przeciętnych Europejczyków.
Rosyjski polityk przewiduje, że teraz eurosceptycy podniosą głowy w innych krajach, wykorzystując narastające niezadowolenie wobec polityki Brukseli.
Kosaczow twierdzi, że Unii najbardziej zaszkodziła biurokracja i nieprzemyślane decyzje. Jako przykład wskazuje między innymi "pospieszne wciąganie Ukrainy" do unijnych struktur, które doprowadziło do poważnego kryzysu w Europie.
Rosyjscy politycy: UE zablokuje kolejne referenda
Rosyjscy politycy przewidują, że elity Unii Europejskiej zablokują ewentualne kolejne referenda, dotyczące opuszczenia Wspólnoty. "Opinia narodu jest niebezpieczna dla politycznych idei głoszonych przez rządzące elity" - napisał na Twitterze szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej Aleksiej Puszkow.
Ironiczne "gratulacje" zamierza przekazać premierowi Wielkiej Brytanii Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji. - Nie zważając na agitację Dawida Camerona, Brytyjczycy dobrze wybrali" - skomentowała Brexit partia Władimira Żyrinowskiego.
Natomiast szef Dumy Siergiej Naryszkin polecił, aby komisje parlamentarne zajęły stanowisko w sprawie przyjęcia uchwały, wyrażającej poparcie dla wyników brytyjskiego referendum. Z kolei Jelena Drapienko ze "Sprawiedliwej Rosji" wezwała rosyjski rząd, aby wyciągnął odpowiednie wnioski z Brexitu, ponieważ o wyjściu z Unii zdecydowali przede wszystkim ludzie obawiający się o swoje miejsca pracy.
Włochy: pierwsze komentarze do Brexitu
We Włoszech ostateczne wyniki referendum w Wielkiej Brytanii przyjęto z zaskoczeniem. "Wygrał Brexit. Londyn żegna się z Europą" - pisze turyńska "La Stampa". Według naczelnego dziennika Maurizio Molinariego, w ciągu jednego dnia zmienił się cały świat.
"Corriere della Sera" mówi o historycznym rezultacie głosowania i też ogłasza opuszczenie przez Zjednoczone Królestwo - nie Unii już, ale w ogóle Europy. Największy włoski dziennik podkreśla nieopisaną radość lidera separatystycznej Ligi Północnej Matteo Salviniego, który dziękuje Brytyjczykom za ich wybór. Po czym dodaje: teraz nasza kolej.
"Wielka Brytania wychodzi z UE. Wygrywa Brexit z 52 procentami. Europa w szoku" - to tytuł rzymskiego dziennika "La Repubblica".
Ostatecznego wyniku brytyjskiego referendum nie skomentował jeszcze premier Włoch Matteo Renzi, który osobiście zaangażował się na rzecz pozostania Londynu we Wspólnocie.
Grecja: w Europie została otwarta puszka Pandory
W Europie została otwarta puszka Pandory - tak dziennikarze w Grecji komentują wyniki referendum w Wielkiej Brytanii. Podkreślają, że tym samym zaczyna się okres wstrząsów politycznych w Unii Europejskiej, chociaż nie brakuje też głosów zadowolenia z decyzji Anglików.
Greckie media piszą o zwycięstwie eurosceptyków i zaznaczają, że w niedługim czasie zostanie podniesiona kwestia Szkocji, Północnej Irlandii czy Katalonii. Przypominają, że według części ekspertów, Brexit może pociągnąć za sobą także Grexit - tym bardziej, że rośnie liczba Greków niezadowolonych z polityki Unii Europejskiej i rządów Aleksisa Tsiprasa.
Mimo oficjalnych deklaracji polityków i zapewnień o tym, że kraj ten wkracza na drogę rozwoju gospodarczego, mało kto wierzy, że Grecja jest w stanie wyjść z kryzysu, jeśli nie zmieni się polityka zaciskania pasa, którą narzucili jej wierzyciele. W Grecji niemało jest też głosów mówiących o hegemonii Niemiec w Unii Europejskiej i o tym, że służy ona interesom wybranych państw.
Zarówno ci, którzy cieszą się z wyników plebiscytu w Wielkiej Brytanii, jak i ci, którzy obawiają się jego konsekwencji, mówią o tym, że we Wspólnocie potrzebne są zmiany. Musi ona skończyć z polityką oszczędności i pokazać przeciętnemu Europejczykowi bardziej przyjazną twarz.
Brytyjczycy w referendum opowiedzieli się za wyjściem ich kraju z Unii Europejskiej. Brexit poparło 51,9 procent głosujących, a pozostanie - 48,1.