PolskaZaginiony w Tatrach zadzwonił: jestem na Słowacji

Zaginiony w Tatrach zadzwonił: jestem na Słowacji

Koniec poszukiwań 23-latka, który w wigilijny poniedziałek zaginął podczas samotnej wyprawy w Tatry. Mężczyzna skontaktował się z rodziną, informując, że jest po słowackiej stronie - w Liptowskim Mikulaszu.

Zaginiony w Tatrach zadzwonił: jestem na Słowacji
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY-SA
Arkadiusz Jastrzębski

Zaginięcie zgłosili pracownicy schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej, bo turysta nie wrócił na noc z gór. Telefon 23-latka nie odpowiadał, ale logował się na terenie Tatr.

Ratownicy TOPR rozpoczęli akcję poszukiwaczą i sprawdzali wszystkie szlaki w okolicy. We wtorek przeszukiwano rejon Doliny Gąsienicowej.

- Dopiero późnym popołudniem turysta sam zadzwonił ze Słowacji do bliskich. Poinformował, że zgubił szlak, ale nic mu się nie stało - wyjaśnia dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, informując o szczęśliwym zakończeniu poszukiwań.

Obraz
© Google maps/screen

Turysta przeszedł przez główną grań Tatr i zszedł na słowacką stronę Doliną Cichą. Schronienie i pomoc znalazł w Liptowskim Mikulaszu.

Służby ostrzegają, że w Tatrach obowiązuje 2. stopień zagrożenia lawinowego i panują trudne warunki. Miejscami pod warstwą śniegu ścieżki są mocno oblodzone.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

tatrytoprturysta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (66)