Usuwał pliki z komputera Iwony Wieczorek? Zaskakujące doniesienia
Mimo 12 lat poszukiwań wciąż nie udało się odnaleźć Iwony Wieczorek. Teraz pojawiają się nowe informacje w sprawie kolegi zaginionej gdańszczanki - Pawła P. Jak ustalili dziennikarze "Interwencji" Polsat News, mężczyzna po zniknięciu dziewczyny miał bez pozwolenia wejść do jej domu i usuwać pliki z jej komputera.
Paweł P. jest jedną z ostatnich osób, które widziały Iwonę Wieczorek. W noc przed zaginięciem razem z kilkoma innymi znajomymi wspólnie bawili się w klubie. Po tym, jak 19-latka zaginęła, mężczyzna aktywnie uczestniczył w jej poszukiwaniach.
Kilka dni temu Paweł P. został zatrzymany, po czym przewieziono go z Gdańska do prokuratury w Krakowie. Tam usłyszał zarzut mataczenia w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Jak ustalili dziennikarze "Interwencji" Polsat News, śledczy twierdzą, że Paweł po zniknięciu dziewczyny miał bez pozwolenia wejść do jej domu i korzystać z jej komputera, a także usuwać z niego nieokreślone pliki.
- Paweł P. nie przyznaje się do winy. Tłumaczył wszystko śledczym, ale ja nie mogę powtarzać jego wyjaśnień, bo w końcu jest osobą podejrzaną w tej sprawie. Mój klient ma zakaz kontaktowania się z mediami. Nie ma podejrzeń, co stało się z Iwoną. Gdyby je miał, to przez ten czas służyłby informacją - powiedział adwokat mężczyzny Krzysztof Woliński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matka Iwony: Oddajcie mi ją
Głos po raz kolejny zabrała też matka zaginionej kobiety.
- Cokolwiek się stało z Iwoną, ja chcę o tym wiedzieć. Bo nie ma nic gorszego niż życie w takiej niepewności. Oddajcie mi Iwonę. Powiedźcie mi, gdzie ona jest. Co się z nią stało. Oddajcie mi moją córkę - zaapelowała Iwona Kinda, matka Iwony Wieczorek.
Zaginięcie Iwony Wieczorek
19-letnia Iwona Wieczorek umówiła się z koleżanką Adrią i trzema kolegami - Pawłem, Markiem i Adrianem - na wyjście do sopockiej dyskoteki 16 lipca 2010 roku. Przed wizytą w klubie dziewczyna i jej znajomi pojechali na działkę babci Pawła przy ul. Reja w Sopocie. Tam pili alkohol. Po północy cała grupa pojechała do Krzywego Domku w Sopocie, gdzie mieści się dyskoteka Dream Club.
W klubie doszło do kłótni między Iwoną a jedną z przyjaciółek. O godz. 3 w nocy Iwona Wieczorek wyszła z dyskoteki i zdecydowała się samotnie pójść do domu. Kamery miejskiego monitoringu nagrały ją o godz. 3.07, gdy kierowała się w stronę promenady nadmorskiej. Z Sopotu do domu miała kilka kilometrów.
Przed godziną czwartą nad ranem 19-latce rozładował się telefon, a o godz. 4.12 minęła wejście nr 63 na plażę w Gdańsku Jelitkowie. Tam została zarejestrowana przez kamerę monitoringu i urwał się po niej ślad.
Źródło: Polsat News