Zaginęła pięć lat temu w Londynie. "Nigdy nie można się poddawać"
Przez pięć lat nie było wiadomo, co się stało z panią Renatą z Rzeszowa, która wyjechała do Londynu. Ale jest szczęśliwy finał tej sprawy. Nigdy nie można się poddawać - komentuje detektyw, która brała udział w poszukiwaniach.
53-letnia Renata mieszkała z mamą w Rzeszowie. W 2015 roku wyjechała do pracy w Wielkiej Brytanii. Jak informowano w trakcie poszukiwań kobiety, z mamą kontaktowała się tylko mailowo lub dzwoniąc z budki telefonicznej. Kontakt się urwał w 2018 roku. Mama nie zgłosiła od razu zaginięcia, bo wcześniej zdarzało się już, że kobieta nie odzywała się przez jakiś czas. Ostatecznie rzeszowska policja została zaalarmowana po kilku miesiącach.
Komenda Miejska Policji w Rzeszowie poprosiła o pomoc wydział Interpolu w Londynie. Poszukiwania były jednak bardzo trudne, bo matka kobiety nie wiedziała, gdzie mieszkała, ani pracowała jej córka.
Śledczy podejrzewali, że być może kobieta dobrowolnie zerwała kontakty z rodziną, ale to wydawało się to mało prawdopodobne. Kolejną z hipotez był nieszczęśliwy wypadek, któremu mogła ulec zaginiona lub mogła paść ofiarą przestępstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska turystyka skorzysta na zmianach klimatu? "Tylko przez chwilę będzie przyjemnie"
Sprawa została nagłośniona przez polskie media i stronę "Zaginieni przed laty". W środę na portalu pojawiła się informacja, że poszukiwania zostały szczęśliwie zakończone. "Jest to dla nas wielka radość, ale i ogromny sukces. Sprawa ta pokazała, że z pozoru trudne zaginięcia są możliwe do rozwiązania" - czytamy we wpisie w mediach społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Detektyw Bogusława Lubańska, która brała udział w poszukiwaniach również potwierdziła szczęśliwy finał poszukiwań. - Jako detektyw jestem zobowiązana do utrzymania tajemnicy, więc nie mogę niczego więcej powiedzieć poza tym, że zaginiona skontaktowała się ze swoją matką. A ja otrzymałam tę wiadomość od szczęśliwej matki bezpośrednio po tym kontakcie - powiedziała "Gazecie Wyborczej" Bogusława Lubańska.
- Szczęśliwe zakończenie tych poszukiwań jest żywym dowodem na to, że trzeba szukać, działać. Nigdy nie można się poddawać - dodała detektyw.
Czytaj także:
Źródło: Zaginieni przed laty, "Gazeta Wyborcza"