Zabójstwo z zazdrości?
24-letni mężczyzna odpowie przed łódzkim
sądem za brutalne zabójstwo swojej dziewczyny. Według
prokuratury, sprawca zabił kobietę kilkunastoma ciosami nożem, a
później przez dwa dni mieszkał z jej ciałem. Jak ustalono,
motywem zbrodni była zazdrość.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania.
Do zabójstwa doszło 15 listopada ubiegłego roku w mieszkaniu w wieżowcu w centrum Łodzi. Według prokuratury, Piotr D. zadał kobiecie 15 ciosów nożem, głównie w klatkę piersiową. Następnie przeniósł jej ciało na tapczan, zmył krew, a obok zwłok ustawił ołtarzyk, na którym zapalił świeczki. Przez dwa dni mieszkał z ciałem swojej ofiary.
Dwa dni po zabójstwie mężczyzna zgłosił się do policji ze swoim ojcem. Utrzymywał, że wyszedł z domu po karmę dla psa, a kiedy wrócił, znalazł zwłoki swojej dziewczyny i wpadł w szok. Nie powiadomił policji ani prokuratury.
W trakcie śledztwa przesłuchano m.in. ochroniarza bloku, który stwierdził, że w tym czasie nie widział tam nikogo obcego. Natomiast sąsiedzi zeznali, że feralnej nocy z mieszkania dochodziły odgłosy kłótni i krzyki kobiety. Słyszeli również odgłosy szorowania podłogi i przesuwania mebli. Według znajomych dziewczyny, skarżyła się ona na swojego chłopaka, że jest o nią bardzo zazdrosny i czasami się go boi.
Prokuratura oskarżyła mężczyznę o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i z motywów zasługujących na szczególne potępienie. Piotr D. nie przyznał się do zabójstwa i odmówił składania wyjaśnień.
Biegli psychiatrzy nie stwierdzili u niego choroby psychicznej i uznali, że w momencie zdarzenia nie miał ograniczonej poczytalności. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.