Zabójstwo w Toruniu. Po wszystkim zawinęli ciało w dywan i zostawili na strychu
Swojej ofierze obcięli palce, a później zawinęli ciało w dywan i zostawili na strychu kamienic, w której poza zamordowaną kobietą nikt nie mieszkał. Napastnicy prawdopodobnie chcieli wyciągnąć z niej informację, gdzie schowała pieniądze.
W niedzielę na pobliską stację benzynową przychodzi 32-letni mężczyzna mówiąc, że w jednym z domów przy ul. Czarlińskiego w Toruniu mogło dojść do tragedii. Jak podaje se.pl, w budynku prawie nikt nie mieszkał. Funkcjonariusze przeszukali dom i na strychu znaleźli zwłoki kobiety zawinięte w dywan. Na ciele miała kilkadziesiąt ran kłutych oraz obcięte pięć palców.
Jak poinformowała policja, po czterech godzinach zatrzymano podejrzanych mężczyzn i kobietę. Jeden z mężczyzn był wcześniej karany za włamanie, kradzież, podrobianie dokumentów oraz wyłudzenie. Drugi na swoim koncie miał też kradzieże i wyłudzenie, a ponad to pobicie i groźby karalne. Obaj nie mieli stałego adresu zamieszkania.
Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla dwóch podejrzanych 31-latków i policyjnym dozorze dla zamieszanej w sprawę 41-latki. Mężczyznom może grozić nawet dożywocie. Kobiecie za utrudnianie postępowania grozi do 5 lat więzienia.
Według se.pl, motywem zbrodni mogły być pieniądze. Budynek od lat nie był remontowany, bo w tym miejscu kiedyś miała zostać wybudowana nowa ulica. Jak sugeruje portal, zamordowana kobieta mogła liczyć na odszkodowanie za utratę mieszkania. A zabójcy prawdopodobnie chcieli dowiedzieć się, gdzie ich ofiara schowała pieniądze. Jednak to tylko domysły, bo śledczy dla dobra postepowania nie potwierdzają, że to był motyw.