Zabójstwo Polaka w Szwecji. Na jaw wychodzą nowe fakty
Kolejna osoba została zatrzymana w związku z morderstwem 39-letniego Polaka w Szwecji - poinformowała w czwartek szwedzka prokuratura. 17-latek jest podejrzany o ukrywanie sprawcy zabójstwa.
W połowie kwietnia sąd w Huddinge aresztował dwóch młodych mężczyzn, 17-latka i 18-latka pod tym samym zarzutem. Prokurator Ove Jaeverfelt w rozmowie z PAP powiedział wówczas, że "może potwierdzić jedynie, że te (trzy) osoby znają się wzajemnie".
Polak zabity w Szwecji. Prokurator: Wyjaśnienie sprawy to kwestia czasu
Do tej pory nikomu nie postawiono zarzutu zabójstwa. Prokurator Jaeverfelt wyraził jednak przekonanie, że wyjaśnienie tej sprawy "to tylko kwestia czasu". W środę policjanci i żołnierze przeszukiwali las w Varby, dzielnicy sąsiadującej ze Skarholmen, gdzie doszło do zabójstwa. Mundurowi poszukiwali broni, która posłużyła do zabicia Polaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamach na Słowacji. Moment przylotu premiera Fico do szpitala
Również w połowie kwietnia aresztowano młodego mężczyznę pod zarzutem "przestępstwa związanego z bronią". Jednak według prokuratury nie ma on bezpośredniego związku z morderstwem Polaka, a z przestępstwem, które miało miejsce w marcu. Mężczyzna ma natomiast powiązania z aresztowanymi nastolatkami.
W związku ze sprawą 19 kwietnia policja zatrzymała też 40-letniego mężczyznę. Po przesłuchaniu został on jednak zwolniony.
39-letni mężczyzna polskiego pochodzenia, mieszkający w Sztokholmie, został zastrzelony 10 kwietnia. Szedł on wówczas z synem na basen. Pod wiaduktem spotkał grupę młodzieży, następnie pomiędzy nimi doszło do wymiany zdań. Chwilę potem w jego kierunku padł śmiertelny strzał.
Czytaj także: