Zabójstwo Pawła Adamowicza. Stefan W. będzie ponownie badany. "Oczekiwano innych wyników"

Biegli psychiatrzy przebadali Stefana W. i wydali opinię, ale teraz powołano nowy zespół. To odpowiedź na wniosek rodziny Pawła Adamowicza, która chciała ponownego zbadania prawdopodobnego zabójcy. - Opinia, którą mamy, jest jasna - mówi WP pełnomocnik Stefana W., mec. Artur Kotulski. Jego zdaniem kolejne badania przeprowadzone zostaną dlatego, że "biegli nie wydali opinii takiej, której prokuratura oczekiwała".

Zabójstwo Pawła Adamowicza. Stefan W. będzie ponownie badany. "Oczekiwano innych wyników"
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa

Rodzina zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza chciała ponownego badania psychiatrycznego podejrzanego o zabójstwo Stefana W. Kolejni eksperci mają raz jeszcze przebadać podejrzanego i sporządzić kolejną opinię na temat jego stanu zdrowia.

Prokuratura nie przekazuje informacji na temat wyników poprzednich badań. Podaje jedynie, że opinia biegłych była "niejasna". Nieoficjalnie wiadomo jednak, że biegli wskazali, iż Stefan W. w momencie popełnienia czynu był osobą niepoczytalną.

"Chcemy opinii oczekiwanej czy rzeczywistej?"

- W mojej ocenie pierwsza opinia dała odpowiedź na wszystkie pytania. Jest jasna, konkretna i rzeczowa. Nie zawiera żadnych sprzeczności. I nie ma żadnych podstaw do powoływania kolejnego zespołu biegłych - mówi Wirtualnej Polsce mec. Artur Kotulski, obrońca Stefana W. Widział opinię i był na spotkaniu, na którym można było zadawać pytania biegłym. Na wszystkie mieli dokładnie odpowiadać.

Adwokat wskazuje, że opinię w sprawie poczytalności Stefana W. wydawał najlepszy ośrodek w Polsce. To areszt w Krakowie, w którym można przeprowadzać tego typu badania. - Prokuratura sama ten ośrodek wybrała. A teraz tę opinię podważa, gdyż biegli nie wydali opinii takiej, której prokuratura oczekiwała - ocenia mec. Kotulski.

- Jestem zdziwiony i pierwszy raz spotykam się z sytuacją, w której prokuratura dostaje jasną opinię, a mimo to powołuje kolejny zespół biegłych. Nie wiem tylko, jaki ma być tego cel. Czy my chcemy opinii oczekiwanej, czy opinii rzeczywistej? - zastanawia się pełnomocnik Stefana W.

Kolejny rok badań i obserwacji?

Przypomnijmy: Paweł Adamowicz zmarł 14 stycznia. Dzień wcześniej, podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, został zaatakowany przez 27-letniego Stefana W. Mężczyzna zadał mu kilka ciosów nożem.

Pod koniec stycznia biegli psychiatrzy przeprowadzili jednorazowe badanie Stefana W. Te jednak nie wystarczyło, by wydać opinię na temat poczytalności podejrzanego.27-latka skierowano na czterotygodniową obserwację psychiatryczną do Krakowa. Ośrodek opuścił w czerwcu, a biegli przez ostatnie miesiące sporządzali opinię.

Teraz wracamy do punktu wyjścia. Ponownie przeprowadzone zostanie jednorazowe badanie. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której biegli po takim jednorazowym badaniu orzekną co do stanu poczytalności odmiennie do biegłych, którzy badali Stefana W. przez cztery tygodnie - ocenia mec. Kotulski.

Podkreślmy, że po jednorazowym badaniu podejrzany znowu może zostać skierowany na kilkutygodniową obserwację psychiatryczną. - To wszystko może potrwać kolejny rok - podsumowuje pełnomocnik Stefana W.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)