"Zabójstwo Papały zleciły osoby na wysokich stanowiskach"
Edward Mazur był tylko wykonawcą woli prawdziwych zleceniodawców mordu na generale Marku Papale - pisze "Rzeczpospolita". Gazeta dotarła do wyjaśnień świadka koronnego. To ludzie na bardzo wysokich stanowiskach - mówił w prokuraturze.
Gangster Piotr W. ps. "Generał" w latach 2001-2002 siedział w katowickim areszcie w celi obok z Ryszardem Boguckim, obecnie podejrzanym o współudział w zabójstwie generała Papały.
Bogucki nie wiedział wtedy, że jego kompan jest policyjnym agentem i przekazuje prokuraturze jego grypsy i listy. "Generał" powiedział śledczym, że według Boguckiego były trzy osoby, które tak naprawdę zleciły zabójstwo Papały: mówił o nich jako o ludziach będących na bardzo wysokich stanowiskach.
Kim są te osoby? Tego oficjalnie nie wiadomo. Na razie Edward Mazur, polonijny biznesmen z Chicago, oraz Andrzej Zieliński ps. Słowik, jeden z hersztów gangu z Pruszkowa, są jedynymi podejrzanymi o zlecenie zabójstwa byłego szefa policji.
Bogucki nie wymieniał mi ich nazwisk, gdyż, jak twierdził, jest to lepsze dla mojego bezpieczeństwa i mojej rodziny – mówił "Generał" prokuratorowi.
Okazuje się, że Bogucki chciał szantażować swoją wiedzą tajemniczych zleceniodawców.