Zabójstwo i samobójstwo na uniwersytecie w Los Angeles. Policja: nie ma dalszego zagrożenia dla kampusu
• Strzały na Uniwersytecie Kalifornii w Los Angeles
• Mężczyzna, który otworzył ogień i zabił jedną osobę, później popełnił samobójstwo
Na terenie Uniwersytetu Kalifornii w Los Angeles (UCLA), po dokonaniu zabójstwa, sprawca przestępstwa popełnił samobójstwo. - Wydaje się, że sprawa jest całkowicie odizolowana. Nie ma żadnych innych podejrzanych ani dalszego zagrożenia dla kampusu UCLA - poinformował szef policji w Los Angeles Charlie Beck. Dodał, że na terenie uniwersytetu znaleziono broń.
Według władz obaj zabici to mężczyźni. Dalszych szczegółów na ich temat na razie nie ujawniono.
Wszczęty po strzelaninie alarm spowodował przybycie na teren uczelni dziesiątków policyjnych samochodów z funkcjonariuszami w strojach maskujących i oporządzeniu bojowym. Na kampusem krążyły też śmigłowce.
UCLA ma ponad 43 tys. zarejestrowanych studentów. Zajęcia dydaktyczne zostaną wznowione w normalnym trybie w czwartek - poinformował wicekanclerz uczelni Scott Waugh.