Uciekł ze specjalnym sprzętem. Nowe doniesienia po zabójstwie 6‑latka

Polska jest wstrząśnięta po zabójstwie 6-letniego chłopca. Podejrzanym o tę zbrodnię jest ojciec dziecka Grzegorz Borys. Policjanci nieoficjalnie przekazali "Gazecie Wyborczej", że 44-latek najpewniej zaplanował morderstwo i uciekał ze sprzętem survivalowym.

Zabójstwo 6-latka. Policja "szukamy żywego ojca"
Zabójstwo 6-latka. Policja "szukamy żywego ojca"
Źródło zdjęć: © PAP, Policja
Sylwia Bagińska

21.10.2023 | aktual.: 21.10.2023 21:56

Policjanci wciąż poszukują 44-letniego Grzegorza Borysa. Mężczyzna jest podejrzany ws. zabójstwa swojego 6-letniego dziecka.

"Gazeta Wyborcza" rozmawiała anonimowo z jednym z policjantów zaangażowanym w sprawę. Przekazał on nieoficjalnie, że zabójstwo dziecka miało być zaplanowane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zabójstwo 6-latka. Ojciec zabrał plecak ze sprzętem survivalowym

- Jest zwykłym szeregowcem, ale bardzo dobrze wysportowanym i potrafiącym przeżyć w terenie - ujawnił rozmówca "GW".

Policjant dodał, że dla 44-latka przebiegnięcie 20 kilometrów nie jest problemem. Śledczy aktualnie zakładają każdy scenariusz - łącznie z samobójstwem, ale "raczej szukają go żywego".

Gazeta dodała, że 44-latek wyszedł z domu ze sprzętem do survivalu. Miał ze sobą nóż, którym prawdopodobnie zabił swoje dziecko.

Wcześniej mundurowi apelowali o to, aby nie zatrzymywać podejrzanego na własną rękę. - Może być cholernie niebezpieczny, ale najprawdopodobniej nie ma ze sobą broni palnej - powiedział policjant.

Rozmówca "GW" dodał, że Borys najprawdopodobniej mieszkał z żoną i synem. - Wiemy, że prokuratura wojskowa sprawdza wątek, czy sprawca był biologicznym ojcem dziecka. Nie wiemy, jaki jest efekt tych ustaleń - dodał.

Zabójstwo 6-latka. Wciąż poszukują Grzegorza Borysa

Rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska poinformowała w sobotę Polską Agencję Prasową, że śledczy wciąż poszukują Grzegorza Borysa.

- W akcję zaangażowanych jest około tysiąc osób, m.in. policjanci, strażacy, Marynarka Wojenna i Żandarmeria Wojskowa. Do działań dołączyli m.in. policjanci z Poznania i Łodzi - dodała.

Kamińska zaznaczyła, że poszukiwania podejrzanego trwały do piątku do późnych godzin nocnych. Przeszukiwane był m.in. las oraz zbiorniki wodne. - Niestety, w sprawie nie ma żadnego przełomu. Dzwoni do nas także dużo osób. Wszystkie informacje są na bieżąco weryfikowane - dodała.

Przerażająca zbrodnia w Gdyni. Nie żyje 6-latek

Przypomnijmy, że w piątek około godziny 10 policja otrzymała informację o zabójstwie 6-latka przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie.

"W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112" - podała Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku na swojej stronie na Facebooku.

Źródło: "Gazeta Wyborcza", PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1047)