Ogórkowa epidemia
W 2011 roku blady strach spadł na wszystkich Europejczyków, gdy na ogórkach sałatkowych sprowadzanych z Hiszpanii m.in. do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Czech wykryto bakterię E.coli. Bakterię można spotkać w jelicie, gdzie spełnia pożyteczną rolę, uczestnicząc w rozkładzie pokarmu. W określonych warunkach jednak E. coli wykazuje chorobotwórczość dla człowieka.
Od wybuchu epidemii w połowie maja IRK zgłoszono łącznie 4321 przypadków zakażenia EHEC, z których 3469 potwierdzono jako rzeczywiste pojawienie się tej bakterii. U 852 pacjentów choroba przekształciła się w grożący niewydolnością nerek zespół hemolityczno-mocznicowy (HUS). Zakażenie EHEC oraz HUS spowodowały łącznie śmierć 50 osób. Poza Niemcami EHEC wykryto u 76 ludzi.
Każdego dnia na temat skażonej żywności pojawiały się nowe sensacyjne doniesienia. W końcu okazał się, że to wcale nie ogórki z Hiszpanii stały się źródłem zarazy, a kiełki fasoli i innych roślin z gospodarstwa ekologicznego w Dolnej Saksonii w Niemczech, które zawierały śmiercionośną dla człowieka bakterię EHEC.
Epidemia EHEC spowodowała znaczne ograniczenie obrotów na europejskim rynku warzyw i poważne straty ich producentów.
Masz ciekawe fotografie?
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego zdarzenia? Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!