Zabójcy tych dziennikarzy wciąż są bezkarni
Kto chciał ich śmierci?
Kto chciał ich śmierci?
Dokładnie dziś, we wtorek, mijają 23 lata od porwania i zamordowania poznańskiego dziennikarza śledczego Jarosława Ziętary. Winni tej zbrodni wciąż pozostają bezkarni.
Niestety, zagadkowych morderstw i tajemniczych zaginięć dziennikarzy w ostatnich latach w tej części Europy było o wiele więcej.
(WP, Polskie Radio, PAP, TVN24, oprac.: mg)
23 lata kompromitacji państwa?
Jarosław Ziętara, dziennikarz śledczy "Gazety Poznańskiej" (wcześniej "Wprost" i "Gazety Wyborczej"), pisał o aferach gospodarczych. Zaginął 1 września 1992 r. w drodze do pracy. W 1998 r. w toku śledztwa ustalono, że Ziętara został uprowadzony i zamordowany. Rok później sprawę umorzono, bo nie udało się odnaleźć ciała.
Zwrot w sprawie śmierci poznańskiego dziennikarza nastąpił pod koniec 2014 roku, kiedy zatrzymany został Aleksander G. (na zdjęciu), były senator i biznesmen. Prokuratura postawiła mu zarzut podżegania do zabójstwa. W październiku rusza jego proces.
Kto chciał jego śmierci?
Tą sprawą Ukraina żyła przez wiele lat. W 2000 roku ciało opozycyjnego dziennikarza, Gieorgija Gongadzego, znaleziono w lesie pozbawione głowy.
Niedawno kijowski sąd skazał na dożywocie zabójcę dziennikarza (ówczesnego generała milicji) Ołeksija Pukacza. Nadal jednak nie wiadomo, kto mógł zlecić morderstwo, w kręgu podejrzanych znalazł się nawet były prezydent Leonid Kuczma.
Ta sprawa pozostaje niewyjaśniona do dziś
W lipcu tego roku minęło 15 lat od zniknięcia białoruskiego dziennikarza Dźmitrego Zawadzkiego.
Zawadzki, kiedyś osobisty operator Aleksandra Łukaszenki, zaginął w 2000 roku na lotnisku Mińsk II, gdy jechał na spotkanie z przyjacielem (również dziennikarzem) Pawłem Szeremetem.
Ciała Zawadzkiego do dziś nie odnaleziono, a okoliczności jego zniknięcia wciąż pozostają niejasne, chociaż na dożywocie i długoletnie kary więzienia skazano roku członków grupy, która (jak orzekł sąd) z zemsty porwała operatora. W trakcie sprawy sądowej nie wyjaśniono jednak, co stało się z Zawadzkim po porwaniu. Skazani twierdzili, że nie mieli nic wspólnego ze zniknięciem dziennikarza.
Zginęła za prawdę?
Politkowska - dziennikarka obrończyni praw człowieka, autorka książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina - została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego domu w Moskwie, kiedy czekała na windę.
Zleceniodawców tej zbrodni dotąd nie znaleziono.