Zabójca z Machcina - czy można było zapobiec tragedii?
Komendant wojewódzki z Poznania nakazał przeprowadzenie postępowań dyscyplinarnych wobec siedmiu funkcjonariuszy w sprawie mordercy z Machcina - podaje RMF FM. Chodzi o poszukiwania Jana Szymaniaka zanim zamordował on byłą szwagierkę i jej partnera.
Chodzi o niewłaściwy bieg dokumentów, słaby nadzór przełożonych wobec policjantów niższego szczebla i - co w rozmowie z dziennikarzem radia podkreśla rzecznik komendanta Andrzej Borowiak - sztampowe, zbyt rutynowe podejście do poszukiwań.
Jan Szymaniak został zwolniony z aresztu, ale sąd wyższej instancji cofnął tę decyzję. Szymaniak zamiast wrócić za kraty, zastrzelił siostrę byłej żony i jej partnera w spokojnej wiosce Machcin niedaleko Kościana. Mężczyzna postrzelił się w głowę w czasie obławy i zmarł w szpitalu.