We Francji wybuchł skandal. Okrzyki: zabójca Macron
Emocje sięgają zenitu przed wyborami prezydenckimi we Francji. Prezydent Emmanuel Macron zaatakował swojego rywala, ubiegającego się o prezydencki fotel. Macron wytykał Ericowi Zemmourowi zachowanie jego zwolenników. Mieli podczas wyborczego wiecu skandować hasło "zabójca Macron".
Wrogie okrzyki padły podczas przemowy Zemmoura. Atakował wówczas obecny rząd, zarzucając mu doprowadzenie do spadku poziomu bezpieczeństwa w kraju. Okrzyki rozległy się, kiedy wspomniał o tym , że powinno dojść do "rezygnacji rządu" w obliczu kilku głośnych przypadków morderstw w ostatnich latach, także tych na tle antysemickim.
"Zabójca Macron". We Francji emocje sięgają zenitu
Przemawiający kandydat nie uciszył skandujących "zabójca Macron", a wręcz sprawiał wrażenie, że pozwala się wykrzyczeć swoim sympatykom. Ta akceptująca postawa wobec jawnego obrażania obecnej głowy państwa spotkała się z powszechnym potępieniem ze strony polityków.
Jednak, jak informuje BBC News, ten były prawicowy dziennikarz, pretendujący do stanowiska prezydenta Francji, powiedział, że nie słyszał okrzyków, bo podczas wiecu panował hałas. Dodał także, że nie popiera takich haseł.
Valérie Pécresse, kandydatka centroprawicowej partii Les Républicains, była jedną z osób potępiających incydent. Powiedziała, że zgoda na traktowanie swojego rywala jako zabójcy jest niebezpieczna dla Republiki.
Macron: To nieprzyzwoite
Emmanuel Macron określił postawę Zemmoura jako "nieprzyzwoitą". - Istnieją dwa wyjaśnienia: pierwsze mówi, że jest to czyn niegodny, który nie jest niespodzianką. Druga mówi o braku wiedzy na temat bardzo ważnych reform, do których doszło za mojej kadencji - powiedział prezydent Francji.
Zażartował, że jedna z tych wprowadzonych przez niego innowacji to całkowite finansowanie przez państwowy system ochrony zdrowia aparatów słuchowych. - Zapraszam niedosłyszącego kandydata, aby wyposażył się po niższych kosztach - dodał.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich ma się odbyć już 10 kwietnia, druga 24 kwietnia. Według sondażu opublikowanego we wtorek Macron uzyskać może 28 procent głosów w pierwszej turze, podczas gdy skrajnie prawicowa rywalka Marine Le Pen zgarnęłaby 20 proc., lewicowy kandydat Jean-Luc Mélenchon 15 proc., Pécresse 11 proc., a Zemmour 10 proc. głosów. Przewiduje się też, że Macron w drugiej turze wygra z Marie Le Pen.