Zabito trzech członków Komisji Konstytucyjnej
Trzej sunniccy członkowie komisji parlamentarnej, która układa nową konstytucję Iraku, zginęli w zamachu w Bagdadzie - podały źródła w irackim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Zastrzelono ich, gdy wracali samochodem z restauracji w dzielnicy Karrada w śródmieściu Bagdadu.
71-osobowa Komisja Konstytucyjna powinna sporządzić projekt ustawy zasadniczej do 15 sierpnia. Początkowo liczyła 55 członków, ale w pierwszym tygodniu lipca jej skład powiększono, dodając między innymi 15 przedstawicieli arabskiej mniejszości sunnickiej, która wcześniej miała tam tylko dwóch reprezentantów.
Zdominowany przez szyitów i Kurdów rząd premiera Ibrahima Dżafariego oraz popierający go Amerykanie mieli nadzieję, że włączenie dodatkowych arabskich sunnitów osłabi rebeliantów, wywodzących się niemal wyłącznie z tej społeczności, za Saddama Husajna uprzywilejowanej.
Większość arabskich sunnitów zbojkotowała styczniowe wybory powszechne. Między innymi dlatego mają oni w 275-miejscowym parlamencie tylko 17 przedstawicieli (6% ogółu), choć stanowią 15-20% ludności.
Powiększona Komisja Konstytucyjna jest pierwszym utworzonym po wyborach ogólnokrajowym ciałem politycznym, w którym arabscy sunnici mają znaczną reprezentację.
Rebelianci iraccy zapowiedzieli, że zabiją każdego arabskiego sunnitę, który wejdzie w skład gremium przygotowującego nową konstytucję.
Według agencji Associated Press, groźby te skłoniły dwóch arabskich sunnitów do wycofania się z Komisji.
Kilka godzin przed zamachem prezydent Iraku Dżalal Talabani, iracki Kurd, powiedział reporterom, że nowa konstytucja może być gotowa przed końcem lipca, jeśli tylko uda się dojść do porozumienia z częścią "arabskich braci", którzy mają "pewne zastrzeżenia" do proponowanego tekstu.
Talabani nie powiedział, jakich "braci arabskich" ma na myśli, ale nawiązywał wyraźnie do arabskich sunnitów, którzy pragną wyraźnego potwierdzenia arabskiej tożsamości Iraku i kwestionują pewne definicje federalizmu, popierane przez Kurdów i część szyitów.