Zabił wuja, poćwiartował i ukrył w rodzinnym grobowcu

- Sąd Okręgowy uznał 49-latka za winnego zabójstwa. Podzielił opinię biegłych, którzy uznali, że oskarżony w chwili popełniania czynu miał znacznie ograniczoną poczytalność, i skazał go na 12 lat więzienia - relacjonowała Kosowska-Korniak. Dodała, że Stanisław L. musi także oddać 18 tys. zł emerytury zmarłego wyłudzone z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Do zdarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło w październiku 2009 roku w mieszkaniu w Kędzierzynie Koźlu (Opolskie), w którym od 20 lat mieszkali wspólnie Wojciech L, i jego bratanek Stanisław L. Według ustaleń śledztwa Stanisław L. najpierw zabił wuja zadając mu liczne ciosy młotkiem, a później poćwiartował zwłoki i ukrył je w rodzinnym grobowcu, na miejskim cmentarzu.

Po zabójstwie Stanisław L. twierdził, że jego krewny wyjechał z miasta. Korzystając z karty bankomatowej ofiary przez kilka miesięcy pobierał pieniądze z konta, na które ZUS przekazywał emeryturę Wojciecha L. Wyłudził w ten sposób ponad 18 tys. zł.