Zabezpieczony sprzęt na Podkarpaciu. "Śledztwo trwa od ponad tygodnia"

Śledztwo dotyczące sprzętu obronnego na terenie lądowiska w Laszkach na Podkarpaciu trwa od ponad tygodnia - podała w środę Prokuratura Okręgowa w Przemyślu. Jak poinformowano, jest ono prowadzone w kierunku nielegalnego posiadania broni i amunicji i jej magazynowania przez prywatną spółkę.

zdj. ilustracyjneBroń miała być składowana przez prywatną firmę w hangarze na lotnisku aeroklubu w Laszkach
Źródło zdjęć: © Google Maps
Aleksandra Wieczorek

Co musisz wiedzieć?

W środowym komunikacie rzeczniczka przemyskiej prokuratury Marta Pętkowska przekazała, że śledztwo zostało wszczęte 27 maja z zawiadomienia Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Rzeszowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wybory podzieliły Polaków? Prof. Dudek nie ma wątpliwości

- Śledztwo dotyczy nielegalnego posiadania broni i amunicji i jej magazynowania przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością na terenie miejscowości Laszki, tj. przestępstwa z art. 263 par. 3 k.k. - podała prokurator.

Grozi za to kara grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

Pętkowska zaznaczyła, że zabezpieczone kontenery z bronią i amunicją są przewożone do miejsc przeznaczonych do ich przechowywania. - Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, zabezpieczona przez CBŚP broń i amunicja nie pochodzą z zasobów polskiej armii. Trwają czynności mające ustalić źródło jej pochodzenia i odbiorcę - przekazała rzeczniczka, dodając: - Na miejscu realizowane są czynności z udziałem biegłych z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia.

Jacek Dobrzyński: Broń została zabezpieczona

Wcześniej o broni znalezionej na terenie lądowiska w Laszkach, niedaleko granicy z Ukrainą, mówił rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

- W ubiegłym tygodniu prokuratura wydała odpowiednie postanowienie, na którego podstawie funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji weszli do tego hangaru - mówił Dobrzyński, dodając, że broń została zabezpieczona.

- Dementuję wszelkiego rodzaju pogłoski, plotki, jakoby ta broń pochodziła z zasobów polskiego wojska, polskiej armii. Ta broń była na stanie prywatnej firmy, która ma koncesję do handlu, do obrotu tą bronią - dodał rzecznik MSWiA.

- Faktem jest, że była tam broń składowana w kontenerach. Faktem jest, że z informacji, które posiadam, ten magazyn nie był dozorowany, co jest skandalem - mówił też, dodając, że "tego typu broń musi być odpowiednio przechowywana i odpowiednio dozorowana".

Czytaj też:

Źródło: Wirtualna Polska, PAP

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji