Akcja ABW w siedzibie CBA. Zabezpieczono urządzenia

Śledczy wspólnie z funkcjonariuszami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zabezpieczyli urządzenia wchodzące w skład systemu Pegasus - podało TVN24. Akcję przeprowadzono w siedzibie Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Śledczy i ABW zabezpieczyli urządzenia
Śledczy i ABW zabezpieczyli urządzenia
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Wodzynski
Adam Zygiel

Jak przekazała prokuratura TVN24, w dniach 18-19 czerwca prokuratorzy Zespołu Śledczego nr 3 Prokuratury Krajowej przeprowadzili razem z biegłymi i funkcjonariuszami ABW oględziny w siedzibie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W trakcie działań zabezpieczono urządzenia wchodzące w skład systemu Pegasus.

Rzecznik prokuratury Przemysław Nowak podkreślił, że celem śledztwa dot. Pegasusa jest ustalenie jego funkcjonalności i legalności. Pozyskane do tej pory dane są obecnie analizowane przez Biuro Badań Kryminalistycznych ABW.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pegasus na dwóch komputerach

Jak informowała w marcu "Rzeczpospolita", Pegasus znajdował się na dwóch komputerach w najbardziej chronionym pomieszczeniu w centrali CBA przy Alejach Ujazdowskich 9 w Warszawie. Początkowo - według informacji "Rzeczpospolitej" - miało obsługiwać go kilka osób, a potem - kilkanaście.

Gazeta opisuje, że wchodząc do sali z Pegasusem, trzeba było zostawić cały sprzęt elektroniczny, a wewnątrz pracowników śledziły kamery. Nie można też było wyjść z pomieszczenia samemu, a każde wejście i wyjście było odnotowywane - podaje dziennik.

Kontrowersje wokół Pegasusa

Pegasus to izraelskie oprogramowanie szpiegowskie, przy pomocy którego służby mogły m.in. odczytywać zawartość czyjegoś telefonu. Według dotychczasowych ustaleń, w Polsce inwigilowanych Pegasusem było ponad 500 osób.

Wiele kontrowersji wywołuje jednak wykorzystanie systemu wobec osób oraz polityków powiązanych z ówczesną opozycją, m.in. senatora PO Krzysztofa Brejzy, szefa Agrounii Michała Kołodziejczaka czy prokurator Ewy Wrzosek.

Według niektórych ekspertów polskie prawo nie zezwala na wykorzystywanie tak do kontroli operacyjnej zaawansowanego systemu, jakim jest Pegasus. Sprawą wykorzystywania systemu zajmuje się nie tylko prokuratura, ale też sejmowa komisja śledcza.

Sprawa Pegasusa zahacza także o aferę dotyczącą Funduszu Sprawiedliwości. To właśnie bowiem ta instytucja miała przekazać 25 mln zł na niejawny fundusz operacyjny, przy pomocy którego CBA zakupiło izraelskie oprogramowanie.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (203)