Zaatakowany mieczem w szpitalu. Operacja trwała 4 godziny

Lekarze przez kilka godzin ratowali życie 31-latka, który padł ofiarą bestialskiego ataku mieczem samurajskim na Dolnym Śląsku - ustaliła Wirtualna Polska. Napastnik zadał mężczyźnie kilka ciosów i niemal odrąbał mu dłoń.

Atak mieczem samurajskim w centrum miasta. Operacja trwała 4 godziny
Atak mieczem samurajskim w centrum miasta. Operacja trwała 4 godziny
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Dzięki uprzejmości Telewizji DAMI Region
Paweł Pawlik

24.06.2024 17:46

- Mężczyzna doznał licznych ran ciętych kończyn. Ze względu na stan pacjenta natychmiast podjęto decyzję o leczeniu operacyjnym. Przeprowadzono zabieg, który trwał ok. 4 godziny. Czynności miały charakter ratujący życie - powiedziała Wirtualnej Polsce Sylwia Makowska, rzeczniczka Szpitala im. Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu.

To do tej placówki trafił 31-latek będący ofiarą ataku mieczem przypominającym miecz samurajski. Mężczyzna został zaatakowany w ubiegły piątek, ok. godziny 18 na ulicy Reymonta w Boguszowie-Gorcach na Dolnym Śląsku. Napastnik zadał przynajmniej trzy ciosy w nogi i prawą dłoń. Rękę, która była niemal amputowana, udało się przyszyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak dowiedziała się WP, poszkodowany mężczyzna przebywa na Oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej. - Dotychczasowe leczenie przebiegło prawidłowo, a jego stan jest stabilny. Aktualnie prowadzone jest dalsze intensywne leczenie i podejmowane są działania w kierunku przywrócenia sprawności kończyn - dodaje rzeczniczka szpitala.

Nagranie z monitoringu z ataku mieczem

Sprawę brutalnej napaści prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu. Zabezpieczono m.in. monitoring z miejsca ataku mieczem. Do nagrania dotarła lokalna telewizja Dami Region. Widać na nim, jak uzbrojony w miecz mężczyzna okłada inną osobę, która przewraca się na chodnik. Wszystko trwa kilka sekund. Do ofiary podbiega inny mężczyzna, który biegł za napastnikiem. Nie pomaga rannemu; oddala się.

- Sprawca zadał liczne rany rąbane prawej ręki i obu nóg, spowodował przecięcie ścięgien, kości i przecięcie tętnicy podkolanowej - mówił dziś Wirtualnej Polsce prokurator Tomasz Bujwid, z wałbrzyskiej prokuratury. Jak dodał, pokrzywdzony jest przytomny, został już przesłuchany - opisał śledczym okoliczności tego zdarzenia.

Napastnik z mieczem z zarzutem usiłowania zabójstwa

Napastnik z mieczem został zatrzymany jeszcze w piątek. Natomiast w niedzielę usłyszał prokuratorskie zarzuty. Odpowiadać będzie za usiłowanie zabójstwa i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Został tymczasowo aresztowany. Przyznał się do winy, ale nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego zachował się w taki sposób.

Prokuratura potwierdziła nam również, że w sprawie zatrzymano także dwie inne osoby. Usłyszały one zarzuty nieudzielenia pomocy rannej osobie. Otrzymały dozór policyjny i będą musiały trzy razy w tygodniu stawiać się na policji. Zatrzymani mają od 30 do 34 lat.

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: Pawel.Pawlik@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lokalnepolicjanożownik
Zobacz także
Komentarze (104)