Zaatakowany mieczem w szpitalu. Operacja trwała 4 godziny
Lekarze przez kilka godzin ratowali życie 31-latka, który padł ofiarą bestialskiego ataku mieczem samurajskim na Dolnym Śląsku - ustaliła Wirtualna Polska. Napastnik zadał mężczyźnie kilka ciosów i niemal odrąbał mu dłoń.
- Mężczyzna doznał licznych ran ciętych kończyn. Ze względu na stan pacjenta natychmiast podjęto decyzję o leczeniu operacyjnym. Przeprowadzono zabieg, który trwał ok. 4 godziny. Czynności miały charakter ratujący życie - powiedziała Wirtualnej Polsce Sylwia Makowska, rzeczniczka Szpitala im. Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu.
To do tej placówki trafił 31-latek będący ofiarą ataku mieczem przypominającym miecz samurajski. Mężczyzna został zaatakowany w ubiegły piątek, ok. godziny 18 na ulicy Reymonta w Boguszowie-Gorcach na Dolnym Śląsku. Napastnik zadał przynajmniej trzy ciosy w nogi i prawą dłoń. Rękę, która była niemal amputowana, udało się przyszyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźne odkrycie operatora koparki. Natychmiast wezwał służby
Jak dowiedziała się WP, poszkodowany mężczyzna przebywa na Oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej. - Dotychczasowe leczenie przebiegło prawidłowo, a jego stan jest stabilny. Aktualnie prowadzone jest dalsze intensywne leczenie i podejmowane są działania w kierunku przywrócenia sprawności kończyn - dodaje rzeczniczka szpitala.
Nagranie z monitoringu z ataku mieczem
Sprawę brutalnej napaści prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu. Zabezpieczono m.in. monitoring z miejsca ataku mieczem. Do nagrania dotarła lokalna telewizja Dami Region. Widać na nim, jak uzbrojony w miecz mężczyzna okłada inną osobę, która przewraca się na chodnik. Wszystko trwa kilka sekund. Do ofiary podbiega inny mężczyzna, który biegł za napastnikiem. Nie pomaga rannemu; oddala się.
- Sprawca zadał liczne rany rąbane prawej ręki i obu nóg, spowodował przecięcie ścięgien, kości i przecięcie tętnicy podkolanowej - mówił dziś Wirtualnej Polsce prokurator Tomasz Bujwid, z wałbrzyskiej prokuratury. Jak dodał, pokrzywdzony jest przytomny, został już przesłuchany - opisał śledczym okoliczności tego zdarzenia.
Napastnik z mieczem z zarzutem usiłowania zabójstwa
Napastnik z mieczem został zatrzymany jeszcze w piątek. Natomiast w niedzielę usłyszał prokuratorskie zarzuty. Odpowiadać będzie za usiłowanie zabójstwa i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Został tymczasowo aresztowany. Przyznał się do winy, ale nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego zachował się w taki sposób.
Prokuratura potwierdziła nam również, że w sprawie zatrzymano także dwie inne osoby. Usłyszały one zarzuty nieudzielenia pomocy rannej osobie. Otrzymały dozór policyjny i będą musiały trzy razy w tygodniu stawiać się na policji. Zatrzymani mają od 30 do 34 lat.
Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: Pawel.Pawlik@grupawp.pl