Przecięcie tętnicy i odrąbana dłoń. Szczegóły ataku mieczem

Przecięcie ścięgien, kości, tętnicy podkolanowej i niemal odrąbana dłoń - to efekt ataku mieczem samurajskim na przechodnia na Dolnym Śląsku. Jak ustaliła Wirtualna Polska, napastnik przyznał się do ataku, ale nie potrafił racjonalnie podać motywu zbrodni.

Atak mieczem samurajskim w centrum miastaAtak mieczem samurajskim w centrum miasta
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Dzięki uprzejmości Telewizji DAMI Region
Paweł Pawlik

Do napaści z użyciem ostrego jak brzytwa miecza samurajskiego doszło w ubiegły piątek (21 czerwca) ok. godziny 18 na ulicy Reymonta w Boguszowie-Gorcach na Dolnym Śląsku. Zaatakowany mężczyzna, leżał ranny w kałuży krwi, wymagał natychmiastowej pomocy.

- Napastnik używał miecza, przypominającego miecz samurajski - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską sierż. szt. Aleksander Karkosz, rzecznik policji w Wałbrzychu. - Ranny mężczyzna był w bardzo ciężki stanie, miał poważne obrażenia. Został przewieziony do szpitala - dodaje policjant.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fatalna decyzja kierowcy. Wyprzedził radiowóz na pasach

Rękę była niemal amputowana

Napastnik zadał przynajmniej trzy zagrażające życiu ciosy w nogi i prawą dłoń. Poszkodowany trafił do szpitala w Wałbrzychu przy ul. Sokołowskiego. - Rękę, która była niemal amputowana, udało się przyszyć. Potrzebna była specjalistyczna interwencja chirurgiczna - opisuje sierż. szt. Aleksander Karkosz.

Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu. - Sprawca zadał liczne rany rąbane prawej ręki i obu nóg, spowodował przecięcie ścięgien, kości i przecięcie tętnicy podkolanowej - mówi Wirtualnej Polsce prokurator Tomasz Bujwid. - Pokrzywdzony żyje, przebywa w szpitalu, jest przytomny, został przesłuchany - dodaje.

Wałbrzyski szpital nie komentuje stanu zdrowia poszkodowanego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że operacja ratująca rękę mężczyzny trwała kilka godzin. Mężczyzna stracił dużo krwi, ale rokowania lekarzy są dobre.

Zarzuty prokuratorskie i areszt dla sprawcy

Zabezpieczono monitoring z miejsca ataku mieczem. Do nagrania dotarła lokalna telewizja Dami Region. Widać na nim, jak uzbrojony w miecz przebiega przez jezdnię i atakuje mężczyznę. Wszystko trwa kilka sekund. Do ofiary podbiega inny mężczyzna, który biegł za napastnikiem. Nie pomaga rannemu; oddala się.

Policja jeszcze tego samego dnia zatrzymała napastnika. - W niedzielę usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego. Został tymczasowo aresztowany. Przyznał się do winy - mówi WP rzecznik wałbrzyskiej policji.

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, w chwili zatrzymania mężczyzna został przebadany na obecność alkoholu - miał 0,8 promila w wydychanym powietrzu. Nie wiadomo jednak, kiedy napastnik spożywał alkohol.

- Mężczyzna przyznał się do popełnionego czynu, ale nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego zachował się w taki sposób. Przekonywał, że w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Nie był spokrewniony ze swoją ofiarą - mówi nam prokurator Tomasz Bujwid.

Śledczy milczą na temat motywu

W sprawie zatrzymano również dwie inne osoby, które usłyszały zarzuty nieudzielenia pomocy rannej osobie. Otrzymały dozór policyjny i będą musiały trzy razy w tygodniu stawiać się na policji. Zatrzymani mają od 30 do 34 lat.

Śledczy nie komentują medialnych doniesień na temat motywu działania napastnika z mieczem samurajskim. Jako pierwszy o sprawie napisał lokalny portal gazetawrocławska.pl, gdzie jako motyw podano zazdrość o kobietę.

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: Pawel.Pawlik@grupawp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
"Strategia długiego marszu". Taki plan na Arktykę ma Rosja
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Nawrocki pomoże zbliżyć do siebie PiS i Konfederację? Nowy sondaż
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą