"Za wcześnie na demokrację w Azji"
Kraje azjatyckie potrzebują więcej
czasu, by przyjąć demokrację, a jest mało prawdopodobne, że
przekona ich do niej to, co dzieje się w Iraku - oświadczył odwiedzający Singapur były premier Malezji, Mahathir
Mohammad.
11.10.2004 | aktual.: 11.10.2004 11:27
Jego zdaniem, sytuacja w Iraku przypomina wojnę domową, w której poświęca się wiele osób, aby tylko można było "praktykować demokrację".
Zabijanie mężczyzn, kobiet i dzieci, osób starszych i chorych jest usprawiedliwione; głodzenie i pozbawianie ich opieki lekarskiej jest usprawiedliwione tylko dlatego, że ich śmierć przynieść ma demokrację - powiedział Mahathir na spotkaniu z biznesmenami, parlamentarzystami, studentami i dyplomatami w Singapurze.
Były szef rządu malezyjskiego ujawnił, że przed interwencją w Iraku rozmawiał z premierem W. Brytanii Tonym Blairem i proponował mu alternatywne rozwiązania. Powiedziałem mu, patrz, (prezydent Syrii) Hafez Asad w końcu zmarł, a jego syn jest człowiekiem znacznie rozsądniejszym. Ale Blair odparł, że rozumie, ale Saddam Husajn jest za młody. Za prędko nie umrze - relacjonował Mahathir.
Skrytykował on również przywódców azjatyckich za zbyt eurocentryczne zachowania.
Ci, którzy za bardzo biją czołem przed etnicznymi Europejczykami, nie powinni się dziwić, gdy naród przeciwko nim powstanie, dokona aktów terroru lub czegoś innego - grzmiał polityk, który na czele rządu Malezji stał przez 22 lata.