Za pomocą łącza wideo Janukowycz dowiedział się, że jest "podejrzanym"
• Prokurator generalny Ukrainy poinformował byłego prezydenta Wiktora Janukowycza, że jest podejrzany o zdradę państwa
• Jurij Łucenko oświadczył mu to podczas rozmowy za pośrednictwem łącza wideo
• Janukowycz dowiedział się o podejrzeniach w sądzie w rosyjskim Rostowie nad Donem
• Łucenko: wkrótce podejrzenia wobec Janukowycza (...) staną się oskarżeniem
28.11.2016 | aktual.: 28.11.2016 14:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz dostał oficjalne zawiadomienie, że jest podejrzany o zdradę państwa. Obwieścił mu to w rozmowie za pośrednictwem łącza wideo prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko. Janukowycz był w sądzie w rosyjskim Rostowie nad Donem.
- Informuję, że jest pan podejrzany o popełnienie zdrady państwa i współdziałanie wraz z przedstawicielami władz Federacji Rosyjskiej na rzecz zmiany granic państwowych Ukrainy - mówił Łucenko.
Doszło do tego w poniedziałek podczas przesłuchania Janukowycza na odbywającym się w Kijowie procesie byłych funkcjonariuszy ukraińskich sił specjalnych, którzy oskarżeni są o zabicie uczestników protestów w lutym 2014 roku.
Łucenko wyjaśnił, że Janukowycz jest również podejrzany o to, że swoimi działaniami doprowadził do rozpoczęcia zbrojnej agresji Rosji wobec Ukrainy. - Janukowycz podejrzewany jest o to, że 1 marca 2014 roku, znajdując się w nieustalonym miejscu na terytorium Federacji Rosyjskiej, zwrócił się pisemnie do prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina z prośbą o wykorzystanie sił zbrojnych tego państwa na terytorium Ukrainy - podkreślił prokurator.
Łucenko poinformował, że w związku z tym, iż Janukowycz "faktycznie ukrywa się przed ukraińskim wymiarem sprawiedliwości", zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zostało przesłane na wszystkie znane adresy, pod którymi może się on znajdować. Przedstawiciele prokuratury wojskowej Ukrainy wręczyli je także obecnemu w sądzie podczas przesłuchania obrońcy Janukowycza.
Prokurator generalny zapowiedział też, że wkrótce podejrzenia wobec Janukowycza zostaną przekwalifikowane i staną się oskarżeniem. - Obecnie trwają odpowiednie ekspertyzy i w najbliższym czasie podejrzenie przekształci się w akt oskarżenia - powiedział Łucenko dziennikarzom.
Trwający w Kijowie proces, w którym Janukowycz występuje za pośrednictwem łącza wideo, dotyczy wydarzeń na kijowskim Majdanie Niepodległości z przełomu 2013 i 2014 r. 21 listopada 2013 roku, gdy ówczesne władze Ukrainy ogłosiły, że odkładają podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE, rozpoczęły się tam protesty zwolenników integracji europejskiej.
W wyniku brutalnych działań sił bezpieczeństwa przeciwko demonstrantom pokojowe początkowo wiece przekształciły się w protesty przeciwko ekipie Janukowycza. W walkach ulicznych zginęło ponad 100 osób. W następstwie protestów w lutym 2014 roku Janukowycz zbiegł do Rosji, gdzie przebywa do dziś.
Z Kijowa Jarosław Junko
(oprac. Bartosz Lewicki)