Za półtora roku pierwszy samolot wyląduje w Modlinie
Pierwszy samolot w podwarszawskim Modlinie ma
wylądować zimą 2007 roku - zapowiada "Rzeczpospolita". Taką deklarację złożył Piotr Okienczyc, nowy prezes tego
lotniska. Obietnice Okienczyca to nadzieja dla pasażerów
korzystających z zatłoczonego lotniska na warszawskim Okęciu.
Okęcie obsługuje rocznie siedem milionów osób. Po rozbudowie, która ma się zakończyć za kilka miesięcy, przyjmie dziesięć milionów pasażerów. Ale to i tak nie wystarczy, aby zaspokoić rosnące potrzeby.
Żeby Modlin mógł przyjąć pierwszych pasażerów pod koniec 2007 roku, do końca czerwca spółka Port Lotniczy Modlin musi przejąć od Agencji Mienia Wojskowego grunt, na którym znajduje się lotnisko. Tak zakłada rządowy harmonogram.
Potem trzeba wyremontować pas startowy, płytę lotniska, zbudować terminal. Koszt inwestycji to pięć milionów euro. Potrzeba nowych dróg dojazdowych i połączeń kolejowych. Kolej mogłaby wykorzystać tory w okolicach Legionowa i węzeł w Modlinie. Koszt inwestycji - w tym budowa trakcji elektrycznej na odcinku od trzech do pięciu kilometrów - szacowany jest wstępnie na 10 milionów złotych - podaje "Rzeczpospolita". (PAP)