Za pięć lat zaleje nas arktyczne morze
Lody Arktyki topnieją w niespotykanym tempie - biją na alarm amerykańscy naukowcy. Jeśli natychmiast nie zaczniemy przeciwdziałać globalnemu ociepleniu, już za pięć lat arktyczna czapa lodowa całkowicie zniknie - pisze "Dziennik".
Dzięki niskim temperaturom w zimie, na początku marca pokrywa lodowa była rozleglejsza niż na początku 2007 r. Jednak przed kilkoma dniami okazało się, że powierzchnia arktycznego lodowca skurczyła się do najniższego poziomu z lata ubiegłego roku (4,2 mln km kw.). Wskazuje to, że w tym roku lód topi się znacznie szybciej niż w ubiegłym._ Obawiam się, że tego lata możemy pobić wszelkie rekordy_ - przyznaje Julienne Stroeve z National Snow and Ice Data Center, które obserwuje lody Arktyki.
Eksperci ONZ stwierdzili, że czapy lodowe całkowicie znikną najwcześniej latem 2080 r. Teraz będą musieli zweryfikować te przewidywania. Jeśli nie zaczniemy skutecznie walczyć z konsekwencjami zmian klimatycznych, już za 5-10 lat w Arktyce latem nie będzie lodu - przestrzega Stroeve.
Zniknięcie czap lodowych na biegunie północnym przyspieszy globalny wzrost temperatur. Lód odbija znacznie więcej światła niż morska woda. Kiedy stopnieje, ocean będzie pochłaniał ogromne ilości energii słonecznej i dalej się nagrzewał. W efekcie na całym świecie zrobi się cieplej - tłumaczy "Dziennikowi" Edmond Hansen z Norweskiego Instytutu Polarnego.