Z tragedii zrobili sobie komedię - a chłopak nie żyje...
Mimo że policja ściągnęła z sieci film "Zwierzenia szesnastolatki", który mógł stać się powodem samobójczej śmierci 21-latka ze Strzegomia, to wciąż w internecie można go zobaczyć. Zmienił się tylko tytuł. Co gorsze, pojawiły się parodie filmu.
Młodzi autorzy postanowili z nieszczęścia młodego człowieka zrobić komedię. Przebrani za gimnazjalistki opowiadają o swoich przygodach seksualnych.
We wtorek na portalu YouTube znalazł się również film, który zdaniem autora ujawnia prawdziwą przyczynę samobójstwa (film można obejrzeć nawww.gazetawroclawska.pl)
. Młody mężczyzna, przedstawiający się jako bliski znajomy ofiary, mówi o tym, że chłopak odebrał sobie życie, bo bał się, że zostanie oskarżony o pedofilię. Dziewczyna uczyła się wtedy w gimnazjum i nie skończyła 15 lat.
- Gdyby on żył, dziś ten sam prokurator, który bada sprawę jego samobójczej śmierci, stawiałby mu zarzut współżycia z małoletnią i wnioskował o trzymiesięczny areszt. A zanim biegli i psychologowie doszliby do tego, że być może ta dziewczyna fantazjuje, chłopak zostałby napiętnowany. Nie mówiłoby się o nim w Strzegomiu inaczej jak pedofil - twierdzi autor filmu.
Przyznaje, że to m.in. on wrzucił film na portal YouTube. Tłumaczy, że zrobił to po to, by 14- i 15-latki zastanowiły się nad tym, co robią. - Niech ta śmierć nie pójdzie na marne - apeluje bloger.
Podobne głosy można usłyszeć w Strzegomiu, gdzie pojawiły się plotki, że zmarły otrzymał esemesa, w którym grożono mu zgłoszeniem sprawy na policję.
O filmie dyskutują również nauczyciele. Dyrekcja gimnazjum w Strzegomiu chce, by po feriach młodzież spotkała się z terapeutami i psychologami.
Przeczytaj więcej na stronie "Polska Gazeta Wrocławska"